KŁAMSTWA BAJKOPISARZA TSOLE NA TEMAT MARII!

No, może są dobrzy w molestowaniu małolatów i w czynieniu krzywdy młodym dziewczynkom, może tutaj dałbym im palmę pierwszeństwa. Tak, w tym przodują, a potem w nagrodę, sorry, za karę, przeniesieni są do innej, bardziej odległej parafii.

Ad vocem artykułu pióra Tsole, znajdującego się pod poniższym linkiem!

http://tsole.nowyekran.pl/post/71230,rozmowy-z-cieniem-dlaczego-matka-boza

*

„BAJKOPISARZ„ – WYTŁUMACZENIE WYRAZU Z PRZYMRUŻENIEM OKA:

1/„Opowiadający niestworzone historie, które rzekomo przeżył, opisujący miejsca, w których rzekomo był.„

2/ „Osoba mająca nadmiar wyobraźni, dzieląca się fantastycznymi historiami z osobami postronnymi.„

3/ „Ktoś, kto wkręca non stop jakieś bzdury i zachowuje przy tym jeszcze bezczelnie powagę.„

http://www.miejski.pl/slowo-Bajkopisarz

Przyznam, że wytłumaczenie nr 3 bardzo mi się spodobało. Zatem takiemu to bajkopisarzowi, dedykuję swój tekst.

*

Szkoda, że Twój artykuł jest w większej części tendencyjny i nie ma nic wspólnego z Bożym Słowem, zawartym na Kartach Ewangelii.

Nie jestem protestantem, ale zajmę w tym temacie głos!

Pan Jezus był Pierwszym, który otwierał żywot Marii. Zatem po urodzeniu Zbawiciela Maria przestała być dziewicą. To raczej logiczne!

O drugiej sprawie wiedzą małolaty, a więc o tym, że jeżeli Maria z Józefem byli małżeństwem (a byli), to w łóżku swoim będąc nie przyglądali się sobie wzajemnie, lecz od czasu do czasu robili pod kołdrą to, co zwykłe małżeństwa robić powinny przynajmniej z dwóch powodów.

Pierwszym powodem jest rozradzanie się i rozmnażanie, drugim zaś, własna obopólna przyjemność z miłości, a jakże, cielesnej! Niekoniecznie oba powody muszą nastąpić w kolejności, którą podałem!

Papieże i biskupi, postanowili tej Świętej Parze odmówić spróbowania rozkoszy cielesnej, no bo przecież ważniejsi są oni (papieże), niźli zapisy Biblijne!

To dziwne, ale jak można, ponoć temu najświętszemu małżeństwu nie przyznać prawa do seksu? Kim są Panowie znad Tybru, by rządzić Marii i Józefowi w tej łóżkowej sprawie?

Ale to nie dziwota przecież, skoro papieże uzurpują sobie prawo do zajmowania głosu w każdej dziedzinie życia! Nie dziwota!

Zatem Ci, którzy wprowadzili celibat, muszą przecież, również zająć głos w materii zupełnie im obcej i nieznanej!

*

Zapewne panowie w sukniach, są dobrzy w molestowaniu małolatów i w czynieniu krzywdy młodym dziewczynkom, może tutaj dałbym im palmę pierwszeństwa. Tak, w tym przodują, a potem w nagrodę, sorry, za karę, przeniesieni są do innej, bardziej odległej parafii, by dalej zbierać swoje pogańskie żniwo!

Zatem kontynuuję:

Józef, nie zbliżał się do Marii, jak powiada Ewangelista Mateusz, AŻ porodziła Zbawiciela!

Cytat:

„²⁴ Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, ²⁵ lecz nie zbliżał się do Niej, AŻ PORODZIŁA Syna, któremu nadał imię Jezus.„ (1:24, 25)

http://www.nonpossumus.pl/ps/Mt/

No cóż, takie postawienie sprawy, bardzo jest nie na rękę papieżom i biskupom, ponieważ Mateuszowe „AŻ PORODZIŁA„, sugeruje niedwuznacznie, że po tym „AŻ„ nastąpiło jednak „COŚ„!

Panowie znad Tybru, którzy o miłości małżeńskiej wiedzą tyle, co hieny o darowaniu życia, postanowili przypisem do Ewangelii według Mateusza 1:25, uzupełnić wypowiedź natchnionego Bożym Duchem autora.

Przypis ten, Czytelnik łatwo znajdzie w Biblii Tysiąclecia, u dołu nienumerowanej strony 1125, a także pod podanym niżej adresem internetowym:

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=244

Cytuję:

„Mt 1, 25 – „Nie zbliżał… Syna”. – Sam tekst nie twierdzi, że po narodzeniu Jezusa Maryja nadal pozostała dziewicą, lecz i nie przeczy temu. Wieczyste dziewictwo Matki Zbawiciela zakłada dalszy ciąg Ewangelii (por. J 19,26n), jak i dogmatyczna tradycja Kościoła. „Jezus” por. Łk 1,31; Łk 2,21.„

Te zdania, to oczywiście kłamstwo szyte niezbyt grubymi nićmi, no bo przecież jakim prawem Mateusz może podważać tradycyjną naukę Kościoła?!

Mały wtręt słowny:

Takich niepasujących papieżom zagadnień poruszonych w Piśmie Świętym jest więcej, ale Wy, niestety Biblii nie chcecie czytać, zatem Was oszukują!

Szczególnie chciałbym byście zwrócili uwagę na słowa:

„Sam tekst nie twierdzi, że po narodzeniu Jezusa Maryja nadal pozostała dziewicą, lecz i nie przeczy temu.„

Hm… Kobietki, zgadzacie się z tymi wywodami, jak często mówi 60grzegorz, BAJARZY katolickich?

Przyjrzyjcie się dalszej części wypowiedzi tych kłamców:

„ Wieczyste dziewictwo Matki Zbawiciela zakłada dalszy ciąg Ewangelii (por. J 19,26n),„

Toż to kłamstwo w biały dzień, szalbierstwo przy otwartej kurtynie. Żadna dalsza część Ewangelii, nie zakłada, ani nawet w jednej milionowej procenta nie sugeruje, że Maria była przez całe życie dziewicą.

Zauważcie, że na dowód swych słów, przywołuje autor przypisu, fragment z Ewangelii według Jana 19/26 i wersety dalsze.

Zacytuję więc ów katolicki „dowód„:

„²⁶ Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: „Niewiasto, oto syn Twój”. ²⁷ Następnie rzekł do ucznia: „Oto Matka twoja”. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.„

http://www.nonpossumus.pl/ps/J/19.php

Upsss…Czy doprawdy powyższy cytat potwierdza wieczne dziewictwo Marii? Czy oni sobie z Was czasami nie dworują, drodzy katolicy?

Tak! Oszukują i kpią sobie z Was i to bez dwóch zdań, a Wy jesteście dla nich zwykłymi robaczkami, które muszą wykonywać ich rozkazy!

Inny temat:

Oczywiście, że Maria z Józefem mieli dzieci. Mówi o tym wyraźnie Pismo Święte!

Ooooo! Jakże mocno musieli się napocić Wasi przełożeni, by zaprzeczyć i Panu Jezusowi i Ewangelistom. Jakże mocno!

By dowieść kłamstwa, dopuścili się nawet stwierdzenia, że język grecki nie posiada oddzielnego wyrazu na określenie bliższego pokrewieństwa.

Ale o tym, to może… „potym„! Może…

PS

Czy nadal nie zauważacie tego, że Wasi przełożeni, na każdym kroku poniżają Majestat Boga Ojca i Jego Syna?

Czy nadal…

Zaraz, zaraz, a może swoich słów nie kieruję do „zwykłych„ katolików?

Może większość z Was, przybrała sobie odpowiednie nicki, a jesteście facetami w sukniach, no i oczywiście zakonnicami… hm… również w sukniach, no jakżeby inaczej?

–