Obecnie każdy człowiek jest własnością państwa, którym rządzi żydomasoneria.
P. Janusz Korwin-Mikke zapytany na antenie radia o to, czy zgodnie z zasadą ,,chcącemu nie dzieje się krzywda” ktoś może podpisać papier, wedle którego stanie się czyimś niewolnikiem, odpowiedział, że trzeba tylko pilnować, aby niewolnictwo nie przechodziło na kolejne pokolenia.
Jak pisałem wcześniej – pawelzk.nowyekran.pl/post/69478,wolnosc-slowa – wolność to możność podjęcia każdego działania zgodnego z wolą. Wolność musi być ograniczona dobrem innych jednostek, i tylko w sposób bezpośredni. Zaś własność jest tym, o czym potrafimy decydować. Każdy zawsze, wszędzie, i w każdym wypadku działa pod swój interes – pawelzk.nowyekran.pl/post/61174,uzywki , pawelzk.nowyekran.pl/post/60666,zdrajcy-opamietajcie-sie , dlatego nie możliwe jest działanie, którego celem jest czyjeś dobro, a jedynie, gdzie jest ono skutkiem ubocznym. Dodajmy do tego jeszcze wcześniej wymienioną rzymską paremię prawniczą.
A więc jeżeli obywatel – i jego ciało – jest jego, to decyduje o nim, a to wyklucza, aby decydował ktoś inny. Obecnie każdy człowiek jest własnością państwa, którym rządzi żydomasoneria. Gdyby jednak przywrócić mu nad sobą samym panowanie, to miałby prawo sam się sprzedać, lub zniszczyć swoje ciało w dowolny sposób. Jeżeli połączymy resztę definicji i dwie zasady dotyczące wolności, to także dla wolności jest koniecznym, by wolny obywatel mógł sprzedać lub oddać sie w niewolę.
Oczywiście komuniści będą argumentować, że ktoś może sfałszować stosowny dokument. Tak samo może on sfałszować umowę sprzedaży wszelkiej naszej własności, w tym nieruchomości, a mimo to nie zabraniamy ich sprzedaży.
Paweł z Kuczyna