Bez kategorii
Like

Polacy wolą pożyczać pieniądze poza sektorem bankowym

07/08/2012
424 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Trwa wyraźny odpływ klientów z banków do firm pożyczkowych i nie jest to przypadek lecz poważny trend. Andrzej Topiński z BIK prognozuje, że kredytów konsumpcyjnych będzie może tyle samo, ale udział banków w tych kredytach będzie mniejszy.

0


 

 

 

 

Andrzej Topiński, główny ekonomista Biura Informacji Kredytowej uważa, że drobne kredyty "wypłyną" z sektora bankowego do firm pożyczkowych.

 

– W ostatnich miesiącach widać wyraźnie, że konsumenci zwracają się do firm pożyczkowych – podkreśla Andrzej Topiński, główny ekonomista BIK.

 

To efekt zbyt restrykcyjnych jego zdaniem kryteriów przyznawania kredytów w bankach. Ten trend może trwać jeszcze długo.

– Bez zmiany rekomendacji T, drobne kredyty mogą "wypłynąć" poza sektor bankowy – mówi Topiński.

 

Z raportu Narodowego Banku Polskiego o sytuacji na rynku kredytowym wynika, że maleje odsetek banków, które zaostrzają swoją politykę kredytową. Jednak dotyczy to głównie finansowania przedsiębiorstw. W segmencie kredytów konsumpcyjnych wysokie wymagania pozostają bez zmian. Powodem są dość restrykcyjne regulacje Komisji Nadzoru Finansowego. Chociaż większość banków zapowiada nieznaczne łagodzenie polityki w tym zakresie, to i tak kryteria te będą nie do spełnienia przez dużą część zainteresowanych. Skutki takiej dysproporcji są już widoczne.

 – W ostatnich miesiącach zaczął się wyraźny odpływ klientów do firm pożyczkowych i on może dalej trwać – prognozuje Andrzej Topiński, główny ekonomista Biura Informacji Kredytowej. – Kredytów konsumpcyjnych będzie może tyle samo, ale udział w nich sektora ściśle bankowego może być mniejszy.

 

Surowe kryteria będą przeszkodą tym bardziej, że zarówno ankietowane przez NBP banki, jak i analitycy rynkowi, po kilku miesiącach spadków, spodziewają się w końcu wzrostu popytu na kredyty konsumenckie w najbliższym czasie. Szansą może być zapowiadane wstępnie przez KNF łagodzenie obowiązujących regulacji, szczególnie rekomendacji T.

 – Jeśli ta zmiana nie będzie głęboka, to podejrzewam, że tak, jak kiedyś z banków "wypłynęła" wymiana waluty do kantorów, tak teraz drobne kredyty także "wypłyną" poza sektor bankowy – mówi Andrzej Topiński. – Obowiązujące procedury są zbyt trudne do realizacji.

 

Klientów przejmą firmy pożyczkowe, których – jak zaznacza główny ekonomista BIK – nie można utożsamiać z instytucjami parabankowymi, przed którymi ostrzega KNF.

 – Na rynku są firmy pożyczkowe, które udzielają kredytów na bardzo wysoki procent osobom nieposiadającym zdolności kredytowej. Drugie to są firmy pożyczkowe, które udzielają kredytów – w ich opinii – w miarę solidnym klientom, którzy jednak mają problemy w całej procedurze, którą rekomendacja T wyznaczyła – wyjaśnia Andrzej Topiński.

Odwrót drobnych kredytobiorców od banków może dla bankowców oznaczać problemy. Choć – zdaniem ekonomisty – banki będą mogły ten odpływ nadrobić wartością kredytów, która w przeciwieństwie do ilości udzielonych pożyczek nie spada.

 

Topiński jednocześnie podkreśla, że banki widząc nową tendencję, również się do niej w pewien sposób "dostosują”. 

 – Rynek kredytów konsumpcyjnych będzie finansowany pośrednio przez sektor bankowy, niekoniecznie polski. To jest możliwe. Pewnie nigdy do końca nie „wyjdzie” z banków, ale być może najwięksi gracze na rynku consumer finance założą firmy pożyczkowe – prognozuje główny ekonomista BIK.

 

W opinii Andrzeja Topińskiego, oczekiwania bankowców, ankietowanych przez NBP, co do rozwoju sytuacji na rynku kredytowym, są bardzo optymistyczne. 

 – Przedstawiciele komitetów kredytowych w bankach widzą sytuację w dość różowych kolorach, spodziewają się wzrostu popytu na kredyty. Ja nie byłbym taki optymistyczny, ale mam nadzieję, że to oni mają rację – wyjaśnia ekonomista i podkreśla, że nie spodziewa się również znaczącego złagodzenia polityki banków, przynajmniej w zakresie kredytów długoterminowych.

 – Myślę, że w kredytach mieszkaniowych będziemy obserwować dalsze spadki, tak samo, jak w kredytach długoterminowych dla przedsiębiorstw – prognozuje Andrzej Topiński.

Powodem może być mniejsza podaż takich kredytów na rynku. 

 – Podejrzewam, że banki będą mieć kłopoty z pozyskaniem finansowania dla długoterminowych akcji kredytowych – dodaje ekonomista. 

 

 

Źródło: newseria.pl, NBP, BIK, NE

 

0

Va Banque

Wiadomości z banków i o bankach, dla klientów i pracowników, entuzjastów i sceptyków. Ubezpieczenia od A do Z. Gospodarka, finanse i giełda.

324 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758