Buczenie jest formą dezaprobaty , chociaż w niektórych miejscach ( cmentarzach) nie powinno sie tego robić. Nie wolno nazywać patriotów faszystami (11 listopada) czy lidera partii opozycji (Kaczyńskiego). Ale na to jest zielone światło od władzy.
Minęła kolejna rocznica heroicznego zrywu Polaków , powstania warszawskiego. Władza , która nie reaguje na określanie patriotów maszerujących w rocznicę 11 listopada mianem faszystów, bicie ich przez niemieckich i polskich lewaków wraz z polską policją, która nie reaguje na przypadki sikania przez towarzystwo Tarasa na znicze umieszczane po tragicznej śmierci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz niszczenia zniczy przez Straż Miejską , nagle oburza się tym , że jest wybuczana. Jak mają się zachować ci , którzy pamiętają słowa Bartoszewskiego , że w czasie wojny bardziej bał się Polaków niż Niemcówhttp://www.wprost.pl/ar/233766/Bartoszewski-w-czasie-wojny-balem-sie-bardziej-Polakow-niz-Niemcow/ udzieloną niemieckiej gazecie. Czy powstańcem mógł być człowiek , który gdy kapituła Orderu Orła Białego chciała nadać pośmiertnie Order rot. Pileckiemu głosował przeciw?http://grisznak.salon24.pl/91578,hanba-wladyslawa-bartoszewskiego
Czy wypuszczenie Bartoszewskiego z obozu koncentracyjnego ze względu na stan zdrowia (chyba jedyny taki przypadek w czasie wojny) a Bartoszewski z tym słabym stanem zdrowia ma dziś 90 lat, nie zastanawia. Ciąganie tego staruszka na takie uroczystości i pętanie się jego przy tej antypatriotycznej władzy, mogło spowodować takie zachowanie, które jest nie na miejscu, ale które można zrozumieć.