na tematy dwa – to znaczy o Powstaniu link, a o GLOBCIu coś-tam coś-tam. ____________________
Tekst na obrazku: „Kończy się Epoka Lodowa” „To na pewno nasza wina…”
1) Na moim blogu na portalu http://korwin-mikke.pl jest obszerna polemika w/s powstania warszawskiego
2) Ja nie napisałem, że Hel 1000 lat temu był kilkoma wysepkami – z powodu podniesienia się poziomu morza. Ja tylko napisałem, że kiedyś to było kilka wysepek. Przyczyny mogły być różne.
Charakterystyczne, że rozmaici uczeni Globciachowcy nigdy nie mowią, jaki był poziom mórz podczas ocieplenia w latach 800-1100 – tylko o tym, że ten poziom wzrósł o 15 metrów… 170.000 lat temu.
Ciekawe: nie mają danych sprzed 1000 lat – ale z ogromną pewnością wypowiadają się na temat tego, co było w pleistocenie i holocenie!
http://wyborcza.pl/1,75400,11460693,Klimat__podczas_poprzedniego_ocieplenia_poziom_oceanow.html
Nie chcę z tym nawet dyskutować. Pytam tylko czy (na przykład, bo przyczyn może być wiele…) ten efekt nie mógł powstać wskutek tego, że płyty skorupy ziemskiej wypiętrzyły sie wtedy o te 15 metrów?
Ale na poważnie, to chciałbym mieć dane sprzed 1000 lat.. Przecież mieszkańcy Rzymu powinni chyba zauważyć, że poziom wody wzrósł?
I jeszcze dwa – druzgocące – argumenty:
1) Co spowodowało ocieplenie w holocenie: ogniska neandertalczyków?
2) jeśli po tym ociepleniu w pleistocenie temperatura i poziom wody same jakoś wróciły do dzisiejszego stanu – to dlaczego po kolejnym ociepleniu miałyby nie wrócić?
PS. Rozbrajająco wręcz brzmią argumenty np. p.prof.Szymona Malinowskiego – kierownika Zakładu Fizyki AtmosferyUniwersytetu Warszawskiego
http://wyborcza.pl/1,75400,11331746,Globalne_ocieplenie__obalmy_nareszcie_mity.html
Mówi On: Warto zdać sobie sprawę z tego, że od początku działalności przemysłowej wpuściliśmy do atmosfery w postaci CO2 prawie tyle samo węgla, ile znajduje się obecnie w całej biosferze.
[ciekawe, skąd się wziął – i gdzie się podział – węgiel, który był w roślinkach przedtem –JKM]
Gdybyśmy chcieli zatem sadzić lasy, aby zrównoważyć tę emisję, musielibyśmy dwukrotnie zwiększyć masę roślinną na świecie. To rzecz niemożliwa do przeprowadzenia.
Przecież nie trzeba tu nic „przeprowadzać”. Każdy właściciel cieplarni wie, że jak się podniesie temperatura i zwiększy ilość CO2, to biomasa mu już sama wzrośnie.
Zwłaszcza jak da się roślinkom więcej wody… O! Część tej dodatkowej wody będzie zmagazynowana w dodatkowej roślinności…
I dlaczego sadzić lasy, a nie koperek czy tulipany??? A co – koperek to gorsza zielenina od sosny?