Zboczenia Intelektualne Vs Zdrowy Rozsądek – runda 2 i knock-out.
Skoro już odniosłem się w ostatnim wpisie do absurdów, propagowanych na Nowym Ekranie przez Pana Jacka Rossakiewicza, związanych z emisją pieniądza i tzw. „monetyzacją wzrostu gospodarczego” – to myślę, że warto dokończyć temat rozprawiając się z drugim koronnym postulatem Pana Rossakiewicza – czyli bankowością bezodsetkową, podobno funkcjonującą w krajach islamskich (jak twierdzi Pan Rossakiewicz)
Otóż bankowość bezodsetkowa nie istnieje. W krajach islamskich po prostu odsetki od pożyczonego kapitału nie nazywają się odsetkami – tylko mają inną nazwę – i na tym polega „bezodsetkowość” ich bankowości.
W tym miejscu muszę uczciwie zaznaczyć, że nie byłem nigdy w kraju islamskim – a to co wiem na ten temat zawdzięczam relacjom osoby, która ma znajomych mieszkających w krajach islamskich. I nie mam powodu wątpić w te relacje.
(Jeśli ktoś z Państwa zetknął się w praktyce z bankowością bezodsetkową – to bardzo proszę o szczegółowy komentarz z opisem tego doświadczenia, będę wdzięczny)
Otóż w bankowości islamskiej – stawianej przez Pana Rossakiewicza za wzór bankowości bezodsetkowej – istotnie termin „odsetki” nie występuje.
Jak to więc wygląda w praktyce?
Bank udziela kredytu, np. na mieszkanie – ale zamiast zapisać w umowie odsetki – zapisuje, że przez okres spłacania kredytu kupione przez nas mieszkanie nie należy do nas tylko do banku – i z tego tytułu pobiera miesięczną opłatę czynszową za wynajem tego mieszkania. Po spłacie kredytu – mieszkanie staje się naszą własnością – i nie musimy już płacić bankowi odsetek… tfu – nie „odsetek”, tylko „czynszu za wynajem” – nie musimy już płacić czynszu, oczywiście – bo jest to przecież bankowość bezodsetkowa 🙂
Porównując liczby:
Bankowość zła, odsetkowa, potępiana przez Pana Rossakiewicza wygląda tak:
Bank udziela nam np. 400 tyś zł kredytu na zakup mieszkania
– a my musimy spłacić bankowi np. 500 tyś zł
(400 tyś pożyczki + 100 tyś odsetek)
Bankowość dobra, bezodsetkowa, chwalona i stawiana za wzór przez Pana Rossakiwicza wygląda tak:
Bank udziela nam np. 400 tyś zł kredytu na zakup mieszkania
– a my musimy spłacić bankowi np. 500 tyś zł
(400 tyś pożyczki + 100 tyś opłat czynszowych)
Pozostawię to bez dalszego komentarza…
Dodam tylko, że alternatywą dla obecnego, patologicznego systemu finansowego opartego na kreacji pieniądza bezgotówkowego – jest uczciwa bankowość i likwidacja tzw. „rynków finansowych” – a nie żadne hasełka o „bezodsetkowej” bankowości islamskiej.
O uczciwej bankowości można przeczytać tutaj:
http://freedom.nowyekran.pl/post/67498,polska-naszych-marzen-nowa-wizja-panstwa-uczciwa-bankowosc
Zboczeńcy intelektualni – czyli gwałt na rozumie << prev || next >> Zrozumieć gospodarkę