Trochę porównań idei Cywilizacji Polskiej i Demokracji Finansowej
Dostałem tę książkę od Jacka jako prezent imieninowy, a ponieważ trochę się przeziębiłem (upały), to znalazłem czas na poczytanie.
Na razie pierwsza część.
I kilka refleksji.
W zasadzie miałem to napisać na prive, ale chyba warto, aby poznali i inni tę opinię.
Przede wszystkim – aż zadziwiająca zgodność idei nowego porządku. Porządku wskazanego nauczaniem Chrystusa.
Myślę, że jest oczywistym, że porównań dokonuję wobec idei Cywilizacji Polskiej.
W Cywilizacji Polskiej wskazuję na podstawowe rozróżnienie Porządek Zgodności i Porządek Niezgodności, i z tego wyprowadzam zarówno rozumienie wartości jak i wpływ na organizację życia społecznego.
Jacek rozpatruje te kwestie w innej perspektywie – poprzez nieco mistyczne określenie (i podział) na duchowość jurydyczną i duchowość nowego człowieka.
Swoje rozważania Jacek prowadzi dość szerokim nurtem podając przykłady i cytowania czy to z Biblii, czy innych opracowań o charakterze teologicznym i filozoficznym.
Mnie takie ujęcie trochę razi; niektóre twierdzenia są nieumocowane, a część bazuje na wspomnianych cytowaniach. W sumie powstaje wrażenie tekstu religijnego, gdzie pewne kwestie są dane do wierzenia.
Sumarycznie. Porównując CP i Demokrację Finansową – daje się zauważyć zbieżność układu. Oba opracowania mają część wstępną (o tej części DF teraz piszę); to część aksjomatyczna – określenie stosunku do najbardziej ważkich czynników mających wpływ na ludzkie postępowanie.
Zwracam na to uwagę, gdyż niekiedy spotykałem się z sugestią, że w CP ta pierwsza część jest mało komunikatywna i nieco „bujająca w obłokach”.
Tymczasem, z racji dotykania spraw niezbyt zgodnych z naszą rzeczywistością, określenie stanowiska jest koniecznością.
Jak widać i w tym nasze myślenie jest zbieżne.
Co jeszcze?
Myślę, że najlepszym byłoby mentalne połączenie obu tekstów – choćby ujednolicenie określeń. Wtedy czytając oba opracowania – można je traktować jako uzupełnienie, bądź rozwinięcie.
Bo w CP ta część aksjomatyczna jest na 7 stronach, a w DF – na ponad 80. Czyta się zaś dobrze – cały czas znajdowałem ilustracje dla tez zawartych w CP.
Czym się różnimy?
Na pewno sposobem traktowania Biblii – jako tekstów „świętych” , zwłaszcza, gdy jest to odniesienie literalne. Po drugie. Nie traktuję idei CP jako idei religijnej – raczej jako nakaz budowy społeczeństwa przyszłości, gdzie metodą jest unikanie konfliktów.
Drogę wskazał Chrystus, ale to naszym zadaniem jest nią iść i nie możemy kierować się boskimi nakazami; to nasze , ludzkie zadanie.
A u Jacka – niekiedy zbyt mocno eksponowany jest czynnik Boskiej Interwencji.
Kończąc. Warto przeczytać porównać – i porozmawiać. Ja jestem pod wrażeniem wspólnoty myśli. To zaś oznacza (pojawianie się podobnie rozumianych idei), na zbliżający się czas przemiany.
Zainteresowania z róznych dziedzin. Wszystko po to, aby ustalic wartosci, jakimi warto sie kierowac w wyborach.