Bez kategorii
Like

Młodzi katolicy chcą zablokować koncert Madonny. Ta akcja ma sens?

25/07/2012
394 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

1 siierpnia Madonna zagra koncert na Stadionie Narodowym. Krucjata Młodych wzywa do zbojkotowania imprezy. Dlaczego?

0


 

Młodzi katolicy są przekonani, że piosenkarka „udaje Maryję, wiesza się na krzyżu, promuje homoseksualizm, szydzi z wartości”. Czy jednak jest sens bojkotowania imprezy, która i tak się odbędzie? I czy takie akcje, jak ta Krucjaty Młodych nie ośmieszają raczej katolików?

 

 

Dla członków Krucjaty Młodych Madonna to „podstarzała piosenkarka”, która chce „uraczyć” Polaków „perwersją i skandalami, do tego występując z playbacku". Ich oburzenie jest tym większe, że artystka ma zagrać 1 sierpnia, czyli w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Młodzi katolicy przypominają, że Madonna już raz wybrała sobie niefortunnie termin koncertu w Polsce – trzy lata temu zagrała 15 sierpnia, co ich zdaniem było „próbą zepsucia święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny”.

 

Młodzi konserwatyści wzywają więc do zbojkotowania koncertu Madonny – w tym celu chcą zebrać 100 tys. podpisów. Już funkcjonuje strona internetowa Protestuj.pl, za pomocą której można dać wyraz swojego „nie” dla piosenkarki.

„Stanowczo protestuję przeciwko organizacji w Warszawie na Stadionie Narodowym w dniu 1 sierpnia 2012 roku koncertu piosenkarki Louise Ciccone, zwącej się "Madonną". W chwili, gdy cała stolica obchodzić będzie rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, Madonna po raz kolejny chce zakpić z Polaków. Przypominam, że w roku 2009 koncert tej skandalizującej "artystki" został zorganizowany 15 sierpnia, w dzień Cudu nad Wisłą, a zarazem w największe święto maryjne, firmowany dodatkowo bluźnierczym hasłem: "W tym kraju nie ma miejsca na dwie królowe". W tym roku jej koncert ma się odbyć dokładnie w Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego. Twórczość "Madonny" w różnych formach atakuje wiarę katolicką. Podczas koncertów obraża ona Jezusa Chrystusa, podpalając krzyże i zakładając koronę cierniową. Ponadto propaguje homoseksualizm, lubieżnie całując się z innymi kobietami, a także promuje pornografię, wykonując obrzydliwe gesty i pozy” – czytamy w tekście apelu członków KM.

– 1 sierpnia to polskie święto narodowe. Oddajmy hołd żyjącym i poległym Powstańcom, którzy ofiarnie walczyli za Ojczyznę. Nie pozwólmy zbezcześcić naszych świętości! – gorliwie apelują młodzi.

Ich wezwanie pojawiło się na portalu Pch24.pl oraz Piotrskarga.pl, a licznik protestów wskazuje już ponad 8 tys. kliknięć. Młodzi zapewne mogą liczyć na więcej, bo protestem już zainteresowały się takie internetowe giganty, jak Onet.pl i Natemat.pl. Głosy sprzeciwu są wysyłane nie tylko do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz i organizatorów koncertu, ale także do Narodowego Centrum Sportu, które odpowiada za stadion.

Nie chcę, żebyś ktoś zrozumiał mnie źle – absolutnie nie neguję wysiłków podejmowanych przez katolicką młodzież. Zastanawiam się jedynie nad tym, czy taka akcja ma większy sens i czy nie odnosi czasem efektów odwrotnych od zamierzonego. Nie to, żebym była jakąś wielką zwolenniczką twórczości Madonny – nie gustuję w jej muzyce, a jej skandaliczne wybryki, jak wieszanie się na krzyżu czy buteleczka z perfumami ozdobiona maryjnymi symbolami są dla mnie co najmniej żenującą, niskich lotów prowokacją. Jednak wzywanie do bojkotu koncertu 1 sierpnia budzi we mnie pewne wątpliwości, bo cała akcja, miast logicznego i rozsądnego protestu w słusznej sprawie przypomina raczej histeryczne wybryki Jerzego Roberta Nowaka. To świetnie, że katolicy coraz częściej zabierają głos, że nie jest im obojętne to, jak wygląda otaczająca ich przestrzeń publiczna i co się w niej znajduje. Dowodem na to są choćby kapitalne akcje Stowarzyszenia Twoja Sprawa, które dba o to, bombardujące nas reklamy nie epatowały wulgarnym seksem i erotyką. Ale na litość boską, nie możemy oprotestowywać wszystkiego! Na koncert Madonny raczej wybiorą się jedynie jej fani, którym nie przeszkadza paradowanie przez piosenkarkę w koronie cierniowej (ich katolickości nie będę oceniać, bo to nie do mnie należy). Ale jeśli kogoś uraża forma ekspresji Madonny, czy termin jej show, to najzwyczajniej w świecie nie kupuje na koncert biletu i w ten sposób nie przykłada ręki do promowania niezgodnych z jego przekonaniami wartości. Zupełnie inaczej jest, kiedy niejaka Dorota Rabczewska obraża przedmiot czyjejś wiary, i nie dzieje się to na jej zamkniętym koncercie, na który mogą przyjść jedynie osoby o podobnej co ona (nie)wrażliwości.

Wracając jeszcze do samej akcji bojkotowania koncertu Madonny (co jak napisałam, mi przypomina raczej histeryczne podrygi pana Nowaka), to czy nie lepiej jest „ugryźć” sprawę z nieco innej strony? Zamiast buńczucznego obrażania się spróbować „ugrać” coś przy okazji dla siebie? Nie tak dawno mój kolega redakcyjny Jarek Wróblewski pisał na tym portalu, że marzy mu się coś wielkiego w związku z 1-sierpniowym koncertem Madonny. Mianowicie, Jarek miał fantazję (skądinąd piękną), że piosenkarka wychodzi na scenę na Narodowym i zaczyna swoje show od minuty ciszy w hołdzie ofiarom Powstania. Czyż nie byłoby to piękne?


Marta Brzezińska

 ze strony:

http://wolnapolska.pl/index.php/Antykultura/2012071315785/modzi-katolicy-chc-zablokowa-koncert-madonny-ta-akcja-ma-sens/menu-id-231.html

0

Jacek

Zagladam tu i ówdzie. Czesciej oczywiscie ówdzie. Czasem cos dostane, ciekawsze rzeczy tu dam. ''Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart'' Na zdjeciu jest Janek, z którym 15 sierpnia bylismy pod Krzyzem.

1481 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758