Rozmawiałem kiedyś z kolegą o Korwinie. Powiedział mi, że jest jego przeciwnikiem, ponieważ Korwin sympatyzuje z Hitlerem. Choćby ten przykład pokazuje do czego prowadzi poprawność polityczna i propaganda lewicowego salonu.
Ten kto potrafi słuchać ze zrozumieniem, wie, że lider KNP nienawidzi Hitlera tak samo jak Kwaśniewskiego, Piłsudskiego, czy każdego innego socjalisty. A porównań z legendarnym przywódcą lewicowym, dokonuje tylko po to, aby ogłupionym ludziom przez lewackie media zdjąć klapki z oczu i uświadomić, iż wbrew patetycznym hasłom demokratycznym są tak naprawdę zniewoleni.
Jak przeciętny człowiek reaguje, kiedy słyszy słowo Hitler? Histerycznie. Mówi, że to przecież potwór, wspomina obozy koncentracyjne, Holocaust.W jego umyśle Hitler nie istnieje jako przywódca polityczny, którego działania realnie przekładały się na funkcjonowanie niemieckiego państwa. A to lewicowa tresura właśnie!
To samo jest z Grodzką; oczywiście można się czepiać publicystycznego stylu Korwina, ale chyba nie w tym rzecz- lepiej skupić się na sednie sprawy. A sedno sprawy jest takie, że poseł Grodzka symbolizuje w Polsce lewicową rewolucję kulturową. Wystarczy prześledzić większość wywiadów z posłanką Ruchu Palikota. Czego one dotyczą? Gospodarki, wojska , służby zdrowia, funkcjonowania państwa? Czy raczej gejów, lesbijek, transwestytów, oraz zepsutego do szpiku kości narodu polskiego, któremu trzeba tłumaczyć czym jest tolerancja? Pani Grodzka nie ma niczego do powiedzenia poza lewicowo- feministycznym bełkotem.
Oburzać może jedynie histeryczne zachowanie salonu, mającego w swoich szeregach całe komanda chamów, którzy swojemu łajdactwu nadają cechy wielkich spraw i idei. Cóż będę kulturalny i nie będę posądzał ich o złe intencje, przecież to nie jest w ich stylu. Postaram się im to wytłumaczyć; nie będę się odwoływał do prawicowych publicystów, którzy wręcz trzęsą się z nienawiści. Skorzystam z cytatu ich wyzwolonych koleżanek, które obrzuciły Kubę Wojewódzkiego stekiem wyzwiskami. Czemu się oburzacie na Korwina, to była tylko "taka, ku… konwencja".Kto jak kto, ale wy to powinniście doskonale rozumieć.