Bez kategorii
Like

Jaka Polska i jaka prawica?

10/07/2012
471 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Niedawno na NE pojawił się tekst p. Ryszarda Opary: http://ryszard.opara.nowyekran.pl/post/67531,polska-droga z propozycją zmian jakie powinny dla Polski.

0


 

Mój tekst nie jest polemiką, choć do jednej kwestii się odniosę.

„„Zadania administracji kraju na bieżący rok to: Zbilansować Budżet – uzupełnić Skarb Państwa. Zredukować Dług Publiczny, ograniczyć pomoc zagraniczną. Zlikwidować niewydolną biurokrację Jeżeli nie zrobimy tego teraz, z logiką i jak najszybciej, Państwo zbankrutuje. Obywatele muszą nauczyć się żyć z pracy własnych rąk – a nie z pomocy społecznej”. – Cycero 55bc.

Czy nauczyliśmy się czegoś w ciągu ostatnich 2067 lat? Czy słowa Cycerona są nadal aktualne?”

A ja zadam pytanie p. Oparze. Jak to się stało, że mając takich mężów stanu Republika Rzymska przekształciła się w Cesarstwo, a to z kolei upadło?

A może dlatego, że obywatele republiki nie traktowali jej jako wspólnego domu?

Dlatego ja jestem przeciwny traktowania Polski jako spółki akcyjnej, a zwolennikiem Polski jako wspólnego domu.

Dlaczego?

Spółkę będziemy z czasem traktować jako miejsce naszego dochodu i sposób na karierę. Dom zaś to miejsce gdzie chcemy żyć. Dom to miejsce gdzie pomimo naszych wad i popełnianych błędów będziemy mieli swoje miejsce. Każdy z nas popełnia w życiu błędy ale świadomość, że mamy gdzieś oparcie, że możemy gdzieś wrócić sprawia… że to cenimy i będziemy w stanie tego bronić, nawet gdy trzeba będzie zapłacić własnym życiem.

I ten nasz wspólny dom, będzie dla nas domem jeśli będziemy mieli świadomość i możliwość go urządzać. Owszem, wspólnie z pozostałymi domownikami. To wspólnie oznacza jednak, że tak jak my będziemy musieli szanować prawa pozostałych domowników, tak inni będą szanować nasze.

I tu zaczyna się rola prawicy.

Prawicy która powinna przejąć rządy w Polsce. Tylko, że rządy rozumiane jako opieka nad wspólnym domem i odpowiedzialność za swoje decyzje. Bo nawet najlepsze rozwiązania mogą przynosić innym współdomownikom kłopoty i narażać ich na straty. Nawet najlepsze rozwiązania nie mogą naszych wspołdomowników stawiać w sytuacji „a teraz róbta co chceta”!Tak jak to zrobiono z pracownikami PGRów. Choć nie tylko z nimi tak postąpiono w „naszym nowym domu”.

Nie wiem jak wy ale ja w Polsce choć to moja ojczyzna nie czuję się jak w swoim domu. Nie czuję, że moje prawa są i będą szanowne. Nie czuję, że znajdę tu pomoc gdy będę jej potrzebował.

Wręcz przeciwnie mam poczucie zagrożenia przez… partie rewolucyjne. Tak rewolucyjne, bo nie ma jak nam się wmawia podziału na prawicę i lewicę. Jest natomiast podział na prawicę i partie rewolucyjne. Te ostatnie to partie chcące nagłych i bardzo głębokich zmian. I nie ma tu znaczenia jakie hasła mają na sztandarach. Obojętne czy to będzie tzw. lewicowa wrażliwość społeczna, czy liberalizm to jest to… rewolucjonizm!

Rewolucjonizm który kieruje się tylko i wyłącznie własnymi ideami, i nie dbający o pozostałych domowników. A pamiętajmy, że nasze ziemskie domy są postawione na… piasku. Tak na piasku, bo co pewien czas natura pokazuje ile warte są nasze budowle. Nie tylko jednak natura stanowi dla nas zagrożenie. Bo są też inne domy ze swoimi mieszkańcami. Niestety nie zawsze nam przyjaznymi. Ci inni mieszkańcy nie zawsze chcą sami na siebie pracować, wolą by robili to za nich inni. Jest jeszcze postęp technologiczny który traktujemy jako coś dobrego ale rzadko zdajemy sobie sprawę z zagrożeń jakie niesie dla wielu z naszych współdomowników. Bo choć wielu przynosi korzyści to potrafi równie wielu zniszczyć życie. Dlatego jeśli chcemy odnosić korzyści z przemian technologicznych musimy my wszyscy mieć poczucie bezpieczeństwa. Nie możemy doprowadzić by panowała pośród nas nieufność i poczucie wzajemnego zagrożenia. Nie jesteśmy szczurami w wiecznym wyścigu! Jesteśmy współdomownikami!I tylko jako współdomownicy będziemy wstanie przetrwać. Będziemy wstanie zapewnić przyszłość naszym dzieciom tak jak my będziemy chcieli, a nie tak jak nam inni to urządzą!

Urządzą? Przecież NIE MY od kilku pokoleń urządzamy nasz dom!

Jednak by samemu to robić musimy się zjednoczyć. A nie dojdzie do tego, gdy wielu z nas będzie czuło, że jeden ch… kto rządzi! Nic nie przetrwa zbyt długo jeśli nie będzie woli większości by to przetrwało. Jednak by do tego doszło musimy myśleć nie tylko o sobie ale i o naszych współdomownikach w naszym wspólnym domu.

0

mnich zarazy

Jestem tym który pamieta dawna chwale Rzeczpospolitej i wierzy ze jeszcze powróci.

64 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758