Lato
25/06/2012
550 Wyświetlenia
0 Komentarze
45 seconde czytania
Konserwatywny wiersz z cyklu „Cztery pory roku”
Rozedrgało się powietrze od żaru,
poskromiła żar wieczorna ulewa,
mrówkom w pracy nie starczyło umiaru,
zaciążyły w sadach krzewy i drzewa.
Za chmurami nawołują się gromy,
świerszcze stroją instrumenty na łące,
pośród kwiatów gnają pszczoły łakome,
stoją karnie snopy chlebem pachnące.
Do snu fale ukołyszą brzeg plaży,
Leonidów rój wykwitnie na niebie,
zanurkuje moja dusza w świat marzeń,
z nową chęcią ruszę w życie przed siebie.
tsole
Niespelniony, choc wyksztalcony astronom. Zainteresowania: nauki scisle (fizyka, astronomia) filozofia, religia, muzyka, literatura, fotografia, grafika komputerowa, polityka i zycie spoleczne, sport.
224 publikacje
0 komentarze