„Toż wszędy czai się zdrada
Antoni znawco WSI poradź
co nam uczynić wypada”
Z wczorajszej wypowiedzi rzecznika Konferencji Episkopatu Polski ks. Józefa Klocha dowiadujemy się, że w przededniu drugiej rocznicy zbrodni smoleńskiej polscy biskupi wraz z przedstawicielami Patriarchatu Moskiewskiego opracowali orędzie do narodów Rosji i Polski wzywające do wzajemnego przebaczenia win i budowania wspólnej przyszłości. Znamienna jest też data planowanego podpisania orędzia – 17 sierpnia w Warszawie. Episkopat zapraszając na ten czas do Polski zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego patriarchy Cyryla I zamierza zapewne „uświetnić” polskim patriotom rocznicę rozgromienia sowietów w roku 1920.
Ks. Kloch informuje, że „orędzie zawiera zarówno refleksję historyczną nad tym, co się działo między oboma narodami, jak i wezwanie do wzajemnego przebaczenia sobie win. Zawiera również wezwanie do budowania wspólnej przyszłości. Traktowania siebie nawzajem jako dobrych sąsiadów, jako ludzi, którzy są związani więzami przyjaźni.”
Takich słów w obliczu tego, co stało się nad Smoleńskim i co do dziś dzieje się w kwestii śledztwa, nie można traktować inaczej jak wasalny akt poddaństwa i policzek wymierzony polskim patriotom.
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz nie pozostawia nam złudzeń, co do moskiewsko-episkopatowych planów. Sam wskazuje na analogię do podobnego aktu z lat 60’:
Ponad 40 lat temu nie wiedzieliśmy, co będzie owocem listu biskupów polskich do niemieckich, a potem okazało się, że owoce przyszły później, ale były ogromne, mimo trudności.
Judaszowy pocałunek księże metropolito. To jest ten owoc!!
Warto z perspektywy wejścia do UE i ewidentnie wrogich działań Niemiec w stosunku do Grecji i reszty państw Unii ocenić inicjatywę biskupów. Co Polacy zyskali na niej? Czy rzeczywiście relacje polsko-niemieckie oparte są na zasadach partnerstwa, równoprawności, poszanowania praw mniejszości? Jakie owoce przyjaźni polsko niemieckiej widać – szczególnie na dnie Bałtyku? Jak wygląda równość niemieckich odszkodowań za II wojnę światową dla Polaków i np. Żydów? Jak wygląda sprawa własności na tzw. ziemiach odzyskanych?
To tylko kilka wyrywkowo wybranych haseł z historii pojednania polsko-niemieckiego, które unaoczniają nam dwie sprawy. Po pierwsze, polski episkopat traktuje Polaków jak stado baranów. Po drugie, czeka nas smutna, o ile nie tragiczna, perspektywa kolejnej odsłony „przyjaźni polsko-radzieckiej”. Z historii wiemy, że ta przyjaźń jest jeszcze straszniejsza niż braterski uścisk Berlina.
Gdy kilka tygodni po zagładzie naszych elit nad Smoleńskiem
target=”_blank”>abp. Życiński wystąpił ze swym zaprzańskim postępkiem wzywając do uczczenia sowieckich okupantów w dzień moskiewskiego triumfu, część Polaków łudziła się fałszywą nadzieją, że to tylko czarna owca dobrym, biskupim stadzie. Dziś już nie ma złudzeń co do zamiarów episkopatu wobec narodu. Jestem jednak głęboko przekonany, że dostrzegą to tylko nieliczni.
Paweł Chojecki
http://www.blogpress.pl/node/13383
Swoją drogą, aż dziw, jak nasza historia się powtarza:
O, cześć wam ojce purpuraci,
za naszą niewolę, kajdany,
o, cześć wam książęta kościoła, prałaci,
za kraj nasz krwią bratnią zbryzgany.
Gdy wolność nam w sierpniu zdobywała wiara
rękami czarnymi od pługa,
biskupi w stolicy knowali po kątach,
radzili o braciach zza Buga.
Rok 1835/1980
"i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie"
(Zbigniew Herbert "Przesłanie Pana Cogito")
Własnym oczom i uszom nie wierzę, niechaj mnie któryś z waszmościów uszczypnie aby ten koszmar się skończył. to koszmarne deja vu jest jak jakaś historyczna Harpia, która rwie ojczyznę na strzępy krwawe. Boże nie pozwól mi na to patrzeć !!!!!!
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/