Jest tak jak piszę. Proszę nie regulować odbiorników. A piszę w oparciu o najlepsze wzorce. Wyśrubowane do bólu standardy. Piszę tak bo nie jest mi wszystko jedno!
Otóż tam gdzie obowiązują te cymesy opisane przeze mnie powyżej Dominika Wielowieyska oskarżyła PiS o popieranie kiboli ponieważ Kaczyński nie zwołał konferencji prasowej i nie potępił bezwarunkowo kiboli przynoszących hańbę Polsce.
wyborcza.pl/1,76842,11928750,Kaczynski_zamilkl__Dalej_popiera_kiboli_.html
Jakoś nie pamiętam żeby takie konferencje zrobiły inne partie obecne w sejmie. Ich organy partyjne nie wydały także z siebie jakiegoś oficjalnego oświadczenia na temat potępienia kiboli zamieszczonego chociażby na ich stronach internetowych. Kto nie wierzy niech sprawdzi.
www.platforma.org/pl/platforma/
Tak więc idąc śladem myślenia Wielowieyskiej popierają oni kiboli.
Pozostaje jeszcze oczywiście kwestia dlaczego tylko PiS ma zwoływać konferencje potępiające. Ma bo oto działacze PiS poręczyli np. za Starucha. No to w takim razie PO powinno zwołać dziesięć takich konferencji bo jej działacze prosili o cofnięcie zakazów stadionowych kibolom. A w ogóle to pierwsza przepraszać powinna Policja bo jej funkcjonariusz:
"Goście programu poruszyli tez kwestię cofniętych zakazów stadionowych dla niektórych pseudokibiców. W Bydgoszczy pojawił się między innymi Piotr Staruchowicz "Staruch". O sprzedanie mu biletu prosił w specjalnym pismie skierowanym do PZPN nadkomisarz Radosław Ściborek odpowiedzialny w Komendzie Stołecznej Policji za zwalczanie kiboli. "Staruch" miał mieć zakaz stadionowy na mecze Ekstraklasy, ale nie spotkania Pucharu Polski."
www.tvn24.pl/sport,4/to-byla-prowokacja-pzpn,169989.html
Hańba, hańba, hańba. Chciałoby się napisać za przykładem Wielowieyskiej.