Największy kabaret ostatnich miesięcy to kult „kryzysu” strefy euro czy też ogólnoświatowego „kryzysu finansowego”. Leżałbym ze smiechu, gdyby nie smutny fakt…
…że ten cały cyrk z "kryzysem" przesłania zwykłe oszustwo odpowiedzialne za współczesne niewolnictwo ekonomiczne.
To co słyszymy i czytamy na temat "kryzysu" z ust tzw. ekspertów, ekonomistów i profesorów to jest przekominczny stek wyrafinowanych bzdur i głupot pierwszej wody ubranych w ładne i "poważnie" brzmiące słówka.
Proszę zajrzeć do zakładki "ekonomia i prawo" na Nowym Ekranie – albo do Areopagu – a sami się przekonacie co tam wypisują "wielkie nazwiska".
Powiem wprost – tzw. "kryzys" to nic innego jak PANIKA wśród złodziei i oszustów (czyli finansistów, bankowców i największych graczy tzw. "rynków finansowych"), że ich oszustwo WYJDZIE NA JAW.
Są przerażeni, że wyda się, że przez te wszystkie lata nas OKRADALI – a wtedy staniemy się nieobliczlni i diabli wezmą ich spokojne, luksusowe życie NASZYM KOSZTEM.
Oto jak przedstawia się ten prosty mechanizm oszustwa:
Propaganda wmówiła światu, że zwiększanie podaży pieniądza jest dobre i konieczne.
Monopol na kreowanie pieniądza bezgotówkowego w formie kredytu zapewnił sobie system bankowy.
Mówiąc wprost: banki kreują pieniądz z powietrza. Teoretycznie nie dla siebie, tylko na potrzeby kredytowe ale to nie ma znaczenia. Faktem jest, że podaż pieniądza rośnie, a zwiększenie podaży pieiądza to ukryty, "niewidzialny" podatek nakładany na całe społeczeństwo.
Mało tego, banki oczywiście od tak wykreowanych i pożyczonych nam pieniędzy – pobierają już jawny procent.
Fałszowanie gotówki jest nielegalne – a fałszowanie pieniądza bezgotówkowego przez banki jest legalne i nawet uważane za konieczne!!!
A jest to dokładnie to samo, gdybym ja fałszował pieniądze – nie dla siebie – tylko pożyczał je na procent Wam – żyjąc sobie jak król z samych procentów. (każdą spłaconą przez Was ratę następnie bym spalał, niszczył – poza doliczonymi procentami)
Zgodzilibyście się na to? Żebym pod takimi warunkami mógł drukować fałszywe pieniądze?
No to dlaczego godzimy się na to, żeby TO SAMO mogły robić banki? Tylko zamiast gotówki fałszują pieniądz bezgotówkowy. To jest takie samo oszustwo.
I całe gadanie i schizofrenia związana z tzw. "kryzysem" – to jest dokładnie ten moment, kiedy banki nadrukowały już tyle fałszywych pieniędzy, że wyparły one z rynku te "prawdziwe".
Fałszerze, oszuści i złodzieje doszli pod ścianę – przekręt zaczyna być oczywisty – więc co? Kryzys wśród złodziei!
Wrzeszczą o bankructwie krajów, o konieczności pomocy, o ratowaniu sektora bankowego, o groźbie "runu na banki" – bo co to wszystko oznacza?
Że OSZUSTWO SIĘ WYDA, że ludzie zrozumieją, że zostali OKRADZENI, często z majątków całego życia – i skończy się ich sielskie życie.
Pakiety pomocowe dla Grecji, czy zrzutka na Europejski Fundusz Walitowy to nic innego jak ZALEGALIZOWANIE porcji tych fałszywych pieniędzy !!!
To poprostu dodrukowanie gotówki dla banków, żeby zastąpić nią fałszywy pieniądz bezgotówkowy.
Bo co oznacza bankructwo kraju? Że dany kraj przestanie bankom spłacać swoje pseudo-długi.
Co oznacza "run na banki" – że banki będą musiały wypłacić ludziom ICH przecież pieniądze (których nie mają, na tym polega oszustwo! Mają "tony" nic nie wartych, bezgotówkowych fałszywek)
Po szczegóły tego mechanizmu kreacji bezgotówkowych fałszywek odsyłam tu:
Do tego oszuści są tak bezczelni, że każą NAM, zwykłym ludziom zaciskać pasa (warunek cięć budżetowych aby uzyskać "pomoc").
Wiecie co to oznacza de facto? Że połowę pieniędzy dodrukują a drugą połowę nam zwyczajnie ZABIORĄ w podatkach za pomocą aparatu państwa !!!
A wszystko po to, żeby zastąpić nimi fałszywki które naprodukowali. Wszystko po to, żeby się NIE WYDAŁO, że nas cały czas OKRADAJĄ poprzez system kreacji pieniądza bezgotówkowego przez banki.
Mówiąc obrazowo – nikt nic już nie ma, ukradli już wszystko – i to jest dla nch KRYZYS – tzn. nie ma już kogo okradać. ("Nic" i "wszystko" to oczywiście skróty myślowe – ale mam nadzieję, że jest to zrozumiałe)
Nie ma żadnego obiektywnego "kryzysu finansowego" – jedyny prawdziwy kryzys postępuje od bardzo dawna i bardzo powoli – i jest nim fakt, że sami dajemy rządzącej nami sitwie coraz większą władzę nad sobą.
Rezygnujemy z wolności z własnej głupoty – bo dajemy się wodzić za nos, pozwalamy sobą manipulować – i popadamy w coraz większą ekonomiczną niewolę.
Współczesne niewolnictwo ekonomiczne jest faktem – i nie oznacza, że ktoś nad nami stoi z batem na polu bawełny – tylko, że coraz dłużej i coraz więcej MUSIMY pracować, żeby przeżyć.
(bo coraz więcej owoców naszej pracy podstępem zabiera nam rządząca sitwa finansistów, bo nasza praca żywi naszego "pana" – a nie nas, mówiąc obrazowo)
Mimo, że postęp technologiczny jest dziś tak duży, że moglibysmy pracować 20 godzin w tygodniu i żyć znacznie dostatniej niż obecnie.
Co więc począć?
Tylko jedno ma sens – odsunąć ICH WSZYSTKICH od władzy, organizując się i jednocząc w celu ZAKAZANIA tego oszustwa i odzyskania choć części tego, co nam przez te wszystkie lata nakradli.
Prawo nie działa wstecz – ale jeśli uznamy obecy ustrój (t.j. III RP) za organizację przestępczą, która pod pozorem legalizmu NAS cały czas oszukiwała i okradała – to zupełnie zmienia postać rzeczy.
PS. Ten cel uważam za wystarczający, zebyśmy się wokół niego zjednoczyli – ale mam też dla Was propozycję zupełnie innego myślenia o państwie, całą innowacyją wizję państwa:
http://freedom.nowyekran.pl/post/64723,polska-naszych-marzen-innowacyjna-wizja-panstwa
…którą będę sukcesywnie przedstawiał przez najbliższe tygodnie.
Innowacyjna wizja państwa << prev || next >> Najnowsze wpisy