„A gdy przyjdzie zapomnieć i w pamięci to zatrzeć, lepiej milczeć przytomnie i patrzeć.”
Od razu odpowiadam: unikać jak ognia miejsc, w których znajdą się lub mogą się znaleźć tzw. rosyjscy kibice. Omijać z daleka, szerokim łukiem. Wbić wzrok w ziemię albo przejść na drugą stronę ulicy. Matki, żony i córki niech 12-go pozostaną w domach. Na wsio słuczaj.
Niespełnienie oczekiwań światłych europejczyków, na zadymę, niech będzie naszym mottem. Mądry głupiemu ustępuje… . I pamiętajcie, że „Mądry Polak po szkodzie”.
Oni tylko czekają żeby klęskę Euro przykryć sprowokowanymi burdami. Już pan minister Cichocki oświadczył, że dochodzą go głosy o organizowaniu się „polskich kiboli”. Urabia grunt. Pamiętajcie, że „polscy kibole" to mogą być gliniarze w cywilu. Dowód?
Nie dajmy im tej szansy. Rozliczymy ich po Euro. PiS już to zapowiedział. Powtarzam – nie dajmy im krzty powodów do kolejnego odwrócenia uwagi od tego o czym wiemy już od dawna. Że to najgorszy z rządów Tysiąclecia. Że nas zadłużyli, że zmarnowali nam możliwość rozwóju, że zaprzepaścili szansę jedną na milion.
Pan Graś, niemiecki cieć, już ma przygotowane wystąpienie, w którym przeprosi za polskich kiboli masakrujących rosyjskich patriotów.
Dowód?
Zostańcie w domach. Na Narodowy, jeżeli macie bilety, idźcie trzy godziny wcześniej przed omonowcami.
Na Nowym Ekranie też jest grupka podgrzewająca atmosferę. Nie wińmy ich, taką mają skurwioną pracę. Są tacy co wolą umrzeć na stojąco i tacy co wolą władzy robić loda na kolanach. Każdy jest kowalem własnego losu.
Pamiętajcie – lżą nas i gnębią już pięć lat. Ten jeden dzień więcej niech będzie jak kolejny kamień na szaniec!!
„Lecz zaklinam – niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba; na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!”