Nie rozmawiaj z idiotą bo ludzie nie poznają…
08/06/2012
566 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Od kilku dni trwa w prasie podgrzewanie nastrojów związanych z meczem Polska – Rosja. Jaki ma to cel i jaki sens, komu na tym zależy?
Trwają rozważania, czy Rosjanie będą ubrani w koszulki z sierpem i młotem, czy może Leninem i Stalinem. A może będą w czasie przemarszu puszczali samolociki. Jaki jest tego sens i komu na tym zależy. Wiadomo, że w żadnym kraju idiotów nie brakuje choć znakomita większość to normalni, przyjaźni porządni ludzie. Piłka nożna od wielu lat boryka się z problemami pseudo-kibiców. Nie cały rok temu gdy rząd, ewidentnie błędnie, poprzez zamykanie stadionów chciał rozwiązać problem chuligaństwa stadionowego, pseudokibice znaleźli poparcie w ugrupowaniu PiS, które zachowania takiej jak transparenty polityczne rozwieszane na stadionach, obraźliwe okrzyki uznawało za wolność słowa i działania patriotyczne. Z pewnością nie były to działania dobre dla Polski. Jakie będą ich efekty, zobaczymy za kilka dni.
Ale dziś widzimy wyraźne działania z wielu stron mające na celu zniszczenie obrazu Polski, który możemy zbudować dzięki Euro. Wbrew oszczercom obrazu kraju przyjaznego dla cudzoziemców. Wpisuje się w to zarówno program nadany przez angielską telewizję BBC jak i aktualne podgrzewanie nastrojów w związku z meczem Polska – Rosja. Ten mecz to nie wojna, ważny jest wynik sportowy a nie chore ambicje polityczne. Wiadomo, że poziom chuligaństwa na rosyjskich stadionach jest dość wysoki. Dlatego też nie trudno się domyśleć, że wśród Rosjan znajdą się i ci skorzy do bitki. Im ciszej wokół tej sprawy, tym mniejszy wymiar propagandowy osoby te uzyskają i mniej krewkich naszych pseudo-patriotów będzie miało ochotę na emocje inne niż emocje sportowe. Nie ma innego rozwiązania. Niech sobie Rosjanie przejdą, im mniejsze nimi zainteresowanie tym mniejszy sukces tych co nie o sporcie myślą. Im przecież zależy na tym by w tej sprawie było jak najgłośniej i im potrzebni są „pożyteczni idioci co będą stanowili stronę przeciwną. Czym różni się prowokator od takiego pseudo-patrioty? Przecież później…, O tym mówi stare przysłowie mówi, „nie rozmawiaj z idiotą, bo ludzie nie poznają który jest który”.
Jedyną naszą drogą jest dopingowanie naszych, by odpowiednią liczbę bramek strzelonych Rosjanie i ich kibice zabrali do domu. To jest jedyna godna odpowiedź na prowokacje i taki jest sens igrzysk.