Bez kategorii
Like

Gdyby Euro w Polsce odbyło się ponad 30 lat wcześniej

05/06/2012
417 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Zastanawiałem się, jak wyglądałyby mistrzostwa Euro w Polsce, gdyby odbyły się ponad trzydzieści lat temu, w czasach Gierka.

0


Pamiętacie, jak cała Polska wstrzymywała oddech, gdy grała drużyna "Orłów Górskiego"?  Jakież to było wspólne przeżycie i temat do rozmów przez następne dni.
 

   Wydaje mi się, że mimo iż istniał silny  podział my, oni, Polacy traktowaliby bardziej te zawody, jako dobro wspólne i cieszyli się (pomijam różnice w jakości naszej kadry piłkarskiej) z tego narodowego święta.
 Część odium i tak spłynęłaby na elity rządzące, ale Polacy, jako naród traktowaliby mistrzostwa, jako "swoje" święto.

   Dziś trudno cieszyć się z tego i jest to zdaje się opinia powszechna. Jeśli nawet oficjalnie w prorządowych mediach przytaczane wyniki badań pokazują, że ponad połowa społeczeństwa nie jest w ogóle zainteresowana sprawą Euro2012 i rywalizacją piłkarskich drużyn, to świadczy, że albo nie udało się stworzyć wspólnego frontu dla tej imprezy, albo pięcioletnie rządy Tuska i ciągłe "haratanie w gałę" skutecznie obrzydziło Polakom tą dyscyplinę.

  Platforma zawłaszczyła Euro2012 i traktuje, jako własność swoich polityków i wyborców. Najchętniej obok Starucha pozamykaliby wszystkich zwolenników innych opcji politycznych, aby im nie psuli "wspaniałego sielankowego obrazu". Ciekawym akcentem politycznym jest też nawoływanie do odwołania "miesięcznicy" 10 czerwca, przy jednoczesnym wręcz zachęcaniu rosyjskich kibiców do manifestacji w Warszawie w dniu 12 czerwca.

  Pomimo, że coraz bardziej te mistrzostwa są pokazywane i odbierane, jako platformowe, nie przeszkodziło to rządzącej partii suto korzystać na rozbudowę infrastruktury i stadionów z podatków także tych "niezadowolonych z obecnej władzy".
Podniesienie tuż przed samym Euro wieku emerytalnego do 67 lat, tak demonicznie postulowanego przez premiera, samo nasuwa przypuszczenie związku przyczynowo-skutkowego.
Trudno się cieszyć, bo z jednej strony zostaliśmy totalnie ogołoceni, wykonawcy stadionów i autostrad okradzeni i oszukani (to ciekawe pieniądze poszły, ale nie dotarły akurat do tych, co budowali, jakież to typowe dla Platformy), a za to wszystko szykuje się święto partyjne i to jednej partii.

  Co prawda inne parte mogą liczyć na swój udział w Euro, ale tylko w przypadku, gdy okaże się ono totalną klapą finansową i blamażem piłkarskim, a na to szanse także są spore. Wtedy Platforma na pewno chetnie podzieli się "sukcesem".

0

Internaut

Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.

453 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758