W Polakach drzemie bestia kreatywności. Trzeba tylko ją uwolnić. O tym piszę we wczorajszej Rzepie. Poniżej fragment.
“Ostrzegano was przed tym, co nadeszło. Na alarm biło wielu mądrych ludzi, profesorowie, przedsiębiorcy. Ale elity polityczne zapatrzone w słupki popularności, brylując w telewizji w niebieskich krawatach wierzyły, że Europa sobie poradzi, a Polska będzie zieloną wyspą.
Ta rzeczywistość nadeszła. Bezrobocie wśród młodych ludzi zbliża się do 30 procent, obniża się standard życia Polaków, a Polska zamienia się w innowacyjną pustynię. Za kilka lat uderzy nas demograficzne tsunami, które zdemoluje finanse publiczne i doprowadzi ZUS do bankructwa w dekadę później. Jeśli mamy nie dopuścić do tego, nadszedł czas działania”.