Bez kategorii
Like

Cyberkrucjata

01/06/2012
443 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Dzisiejsi krzyżowcy nie chodzą w białym płaszczu z krzyżem symbolicznie naszytym na jego poły. Nie noszą mieczy, a podróż do Ziemi Świętej nie zajmuje im połowy życia. Nie oznacza to jednak, że są mniej waleczni i mniej groźni dla niewiernych.

0


 

Ani ataki na Benedykta XVI wewnątrz Stolicy Apostolskiej, ani ostatnie doniesienie laboratorium Kaspersky’ego o najbardziej wyrafinowanej cyberbroni nie są przypadkowe. I wbrew pozorom są ze sobą ściśle powiązane.
Oto Kaspersky Lab informuje o odkryciu wysoce wyrafinowanego szkodliwego programu, który jest aktywnie wykorzystywany jako cyberbroń atakująca podmioty w kilku państwach. Pod względem złożoności i funkcjonalności nowo wykryty szkodliwy program przewyższa wszystkie inne znane do tej pory zagrożenia cybernetyczne. Ów program – Worm.Win32.Flame – powstał w zachodnich laboratoriach w celu przeprowadzania cyberszpiegostwa. A szalał przede wszystkim na komputerach spod znaku półksiężyca. Program potrafi kraść cenne informacje, w tym zawartość wyświetlaną na ekranie komputera, informacje o atakowanych systemach, przechowywane pliki, dane kontaktowe, a nawet rozmowy audio.
Flame, w przeciwieństwie do swoich wielkich poprzedników (Duqu, Stuxnet) skupił się na atakach na określone komputery. Przede wszystkim w krajach arabskich.
Jewgienij Kasperski, dyrektor generalny Kaspersky Lab uważa, że ów program jest częścią toczonej od kilku lat cyberwojny – a z racji skomplikowania skryptu można założyć, że jest to broń wycelowana przede wszystkim w członków OPEC. Z pewnością zaś w porządek świata opisany w Islamie.
„We’re back” – tak coraz częściej podpisują się grupy współpracujących ze sobą programistów, których jedynym zadaniem jest obrona cywilizacji zachodniej, w tym przede wszystkim kościoła łacińskiego. W kontaktach z im podobnymi obrońcami Islamu są pełni kurtuazji – owszem, wyniszczają się ile wlezie, ale grają zawsze fair, uznając za obowiązujące ich zasady wprowadzone przez Saladyna, sułtana który swoje życie poświęcił na odebranie chrześcijanom Ziemi Świętej. Rycerze frankijscy zaś zbudowali wówczas podwaliny europejskiej rycerskości i etos rycerzy. Choć przełom tysiącleci w dzisiejszym Izraelu był pełen przemocy i krwi, często niewinnych ludzi, kontakty między przedstawicielami wojsk Zachodu i wyznawców Mahometa były właśnie… eleganckie. Mało kto wie, że syn Saladyna został pasowany na rycerza w obozie Franków – według europejskiego obyczaju okrojonego o wątki chrześcijańskie.


Gra toczy się dzisiaj o dużo większą stawkę. To kwestia nie tylko wizji światowej gospodarki zdominowanej przez zachodnią technologię, ale uzależnionej od bliskowschodniej ropy. To także kwestia wpływów na światowe mocarstwa epatujące ideologią państwa nie związanego z religią.
To w końcu wojna religijna o to, która z ideologii będzie dominująca na najbliższe stulecia.
I dlatego dzisiejsza wojna – islamska święta przeciwko niewiernym i chrześcijańska krucjata, której ostrze skierowane jest przeciwko poganom – choć nie tak krwawa, jak tysiąc lat temu, jest nie mniej brutalna.
Ostatnie wydarzenia w Watykanie bezspornie były wspierane przez dżihadystów. To oni, królowie XXI wiecznego terroryzmu prali pieniądze w banku watykańskim, co skończyło się odejściem szefa banku w powszechnej infamii. To oni również byli zainteresowani tym, aby poufne dokumenty Ojca Świętego Benedykta XVI wyciekły dzięki jego kamerdynerowi. Wszak ów kamerdyner nie robił tego za darmo – a tylko jedna siła jest zainteresowana w zdyskredytowaniu Watykanu, i tylko jedną stać na to, żeby zaangażować swoje środki w kompromitację wroga bez względu na koszty. Tak, jak to miało miejsce między 1000 a 1200 rokiem.

0

CoronaBorealis

Dbam o to, zeby nie powtórzyl sie 1307 rok. Procesy winny byc sprawiedliwe. Albo glosne. A umowa spoleczna obowiazywac wszystkich

63 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758