Tzw. specjaliści są zazwyczaj spuszczani ze smyczy celem wytropienia pożądanych dowodów tuż przed atakiem. Vide: Irak.
Podaję za Sfora.pl: http://www.sfora.pl/Iran-ma-juz-bojowy-uran-Niepokojace-znalezisko-a43818
Teheran twierdzi, że to przez pomyłkę.
BRYTYJCZYCY SZYKUJĄ SIĘ NA WOJNĘ Z IRANEM>>
Eksperci podkreślają, że wciąż jest to dużo poniżej uranu 90 proc., z którego buduje się ładunki do bomb atomowych, ale jest to znacznie więcej niż dotychczas sądzono.
Według informacji MAEA Iran jest w stanie wytwarzać więcej materiałów nuklearnych, ponieważ zainstalował 368 nowych wirówek do wzbogacania uranu w podziemnej wojskowej placówce badawczej w Parchin.
IRAN PORZUCA ATOM? PIERWSZA TAKA DEKLARACJA>>
Wysłannicy MAEA biorą pod uwagę dwa możliwe scenariusze: albo Iran rzeczywiście próbuje uzyskać uran nadający się do wykorzystania w broni atomowej albo, co mniej prawdopodobne, 27-proc. uran "wyszedł" fizykom jądrowym w wyniku błędu. Eksperci z agencji chcieli to dokłanie sprawdzić i poprosili irańskie władze o dostęp do laboratoriów w Parchin, jednak odmówiono im.
Iran konsekwentnie zaprzecza, że jest zainteresowany produkcją broni atomowej. Twierdzi natomiast, że produkuje uran, by wykorzystać go jako paliwo w elektrowniach jądrowych.
Jak wiemy z doświadczenia , wysłani celem poszukiwania specjaliści zawsze znajdą to, czego pragnie zlecający poszukiwania. Czegoż to nie znaleziono w Iraku?! Wszystko, na co miał akurat zapotrzebowanie amerykański rząd. Pamiętamy, pamiętamy te relacje w telewizorze w przeddzień napaści na ten kraj. Poszukiwania prowadzili naturalnie specjaliści. Beczki pokazywali ci specjaliści i mówili do kamer i prasy, że mają dowody na produkcję przez Irak broni chemicznej. Po zdemolowaniu kraju – cichcem przyznano, że broni takiej w rzeczywistości nie znaleziono.
Niby z porzadnej rodziny, a do komedyantów przystala. Ci artysci...