Kwadrans po godz. 6 rano obok namiotów zajmowanych przez uczestników protestu zorganizowanego przez anarchistów zjawili się policjanci,
Kwadrans po godz. 6 rano obok namiotów zajmowanych przez uczestników protestu zorganizowanego przez anarchistów zjawili się policjanci, strażnicy miejscy i przedstawiciele miasta. Następnie siłą osunięto manifestantów, zniszczono namioty.
Bloger sierp pisze„Przyjęcie interpretacji, że z chwilą, gdy na miejscu i w czasie planowanego zgromadzenia znajdzie się mniej niż 15 osób (…)bo policja nie policzyła ludzi śpiących w namiotach), zgromadzenie automatycznie ulega „samorozwiązaniu” daje zielone światłodo uznania za nielegalne wszystkich demonstracji liczących mniej uczestników. Wystarczy, że na planowaną (i niezakazaną) pikietę przyjdzie tylko czternaście osób, żeby policja mogła ich rozgonić jako nielegalne zbiegowisko tamujące ruch na chodniku. A jeśli przyjdzie piętnaście, to policji wystarczy pod byle pretekstem zatrzymać na chwilę jedną osobę, poprosić ją do radiowozu, a resztę wezwać do opuszczenia miejsca „samorozwiązanego” przez to zgromadzenia.
(...)
Powoli, powoli powracamy do czasów PRL, kiedy to konstytucja gwarantowała „wolność zgromadzeń i wieców, pochodów i manifestacji”, ale w praktyce milicja mogła rozpędzić dowolne zgromadzenie.”
Od siebie dodam, że w Londynie takie miasteczko namiotowe pod budynkiem parlamentu protestujące przeciw wojnie istnieje już od kilku lat. Natomiast to co się stało dziś w Krakowie, bardzo przypomina to, co się dzieje ostatnio w Moskwie.
Protestujący się nie poddają, mają zamiar nadal prowadzić pewne wcześniej zaplanowane akcje. Wykłady itp.
http://blogmedia24.pl/node/57961
http://www.facebook.com/?ref=tn_tnmn#!/events/157790144351096/ profil wydarzenia
"Czlonek Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów i Komentatorów............................. "My wybory wygralismy dzieki niekontrolowanemu internetowi i Facebookowi" V. Orban............. Jakosc polityki = jakosc zycia"