19.05.2012. Są dopełnieniem Warszawskich Targów Książki, odbywających się w dniach 10 – 13 maja 2012 w Pałacu Kultury i Nauki… Wszyscy odwiedzający stronę www.etargi-ksiazki.waw.pl znajdą w jednym miejscu i czasie szeroki wachlarz książek.
Francis Fukuyama spotka się z czytelnikami i będzie podpisywał swoją najnowszą książkę „Historia ładu politycznego” tuż po swoim wystąpieniu 25 maja.
Najnowsza książka autora „Końca historii” przedstawia przekrojowy rys procesu kształtowania się współczesnych instytucji politycznych. Korzystając ze zdobyczy licznych dziedzin nauki – historii, biologii ewolucyjnej, archeologii i ekonomii – Fukuyama stworzył błyskotliwe, prowokacyjne dzieło, oferujące świeże spojrzenie na kształtowanie się demokracji i stawiające istotne pytania na temat charakteru polityki oraz jej niedociągnięć.
„Historia ładu politycznego” została wydana w Polsce nakładem wydawnictwa REBIS.
W kuluarach "skojarzyłem" ze sobą i zabrałem do domu dwie publikacje, które choć nie są białymi krukami miały wpływ na moją autoedukacje przed laty:
Józef Kozielecki w swoich zapiskach z lat 1981/82 wspomina Charlsa A. Reicha.
"[…] Dobrze być Polakiem. Wieczorem wpadł do mnie Reich. Uśmiechnięty, rozpromieniony, z butelczyną pod pachą. Wróciłem z Polski – powiada i rozpakowuje butelczynę czystej. Gdy tak sobie pijemy tę parszywą wódkę, Reich mówi: Dzielę wszystkie kraje na trzy kategorie: na kraje rozwinięte na kraje rozwijające się i na… Argentynę i Polskę. I tylko te dwa ostatnie są godne uwagi.
A ja sobie myślę, że może w jego pokracznej klasyfikacji jest coś na rzeczy, skoro ten ekstrawagancki Polak i Antypolak, Gombrowicz wybrał Argentynę. Ale nic nie mówię. Reich opowiada o gospodarce, o kulturze i polityce kraju nad Wisłą. Boże, przecież on więcej wie o Polsce niż ja. Tak na pewno wie więcej.
Ale jednego nie wie. Tego nie wie nik poza garstką wybrańców, patrzących na kraj zimnym okiem, tak jak się patrzy na starożytnych Greków. Nie wie on, że Polska jest wielkim projektem, który trzeba dopiero urzeczywistnić. Trzeba zlikwidować analfabetyzm ekonomiczny, rozchustać mechanizmy innowacyjne i zasady pracy narodowej. Trzeba zbudować tysiące szaletów i fabryk mydła.
Trzeba zakorzenić polskosć w europejskości i europejskość w polskości, trzeba … jeszcze zrobić tysiąc innych rzeczy. Ten kraj przejdzie kiedyś przez czyściec, ten kraj przechodzi przez czyściec. Tak sobie myślę popijając czystą spod Zielonej Góry.
Ale nic nie mówię, a raczej mówię nic.
Tylko Reich gada, perroruje, głosi – Dobrze żyć w sercu Europy – powiada.
Dobrze być Polakiem – powiada.
Nic tak mnie nie cieszy, nic tak mnie nie śnieszy jak zdrowa amerykąńska naiwność… nic prócz własnej naiwnośći.".
– "Niesforne Dziecię Gutenberga".
"- "Z wielka wprawa znajdujemy dla SIEBIE wymówki i z niezwyklym talentem zrzucamy wine na INNYCH." Laurence J. Peter"