Bez kategorii
Like

Wybory w RFN – czarny sen Tuska trwa

15/05/2012
405 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Wyniki wyborów landowych w największym niemieckim kraju związkowym Północna Nadrenia – Westfalia przyniosły największą klęskę rządzącej partii CDU w historii tego regionu.

0


 Wyniki wyborów landowych w największym niemieckim kraju związkowym Północna Nadrenia – Westfalia przyniosły największą klęskę rządzącej partii CDU w historii tego regionu. Opozycyjna SPD znokautowała partię Angeli Merkel, wyprzedzając ją o 12 %. Jeżeli – a jest to bardzo możliwe – ta tendencja się utrwali, to niemieccy wyborcy powiedzą Frau Merkel  w przyszłorocznych wyborach do Bundestagu: „Auf  Wiedersehen”. Czyli: „Do widzenia”. Zwraca tez uwagę świetny wynik Zielonych – 12%. Arytmetyka polityczna jest prosta – koalicja „Czerwono-Zielona” uzyskała równą połowę głosów i gdyby taki wynik powtórzyła za rok, rządziłaby RFN samodzielnie bez dobierania „Partii Piratów” (fenomenalny wynik 8%) czy podkupywania liberałów z SDP – dotychczasowego koalicjanta CDU-CSU.

Co to oznacza dla Polski? Ano to, że na naszych oczach złamuje się „niemiecko – francuski dyktat”, by użyć określenia szefa Parlamentu Europejskiego Martina Schulza. Tydzień temu w Paryżu, a teraz w Północnej Nadrenii- Westfalii, samochód marki „Merkozy”  nie dał po prostu rady. Zapewne już w 2013, po wyborach w RFN, mamy szansę na bardziej partnerskie traktowanie przez Berlin i Paryż pozostałych 25 krajów członkowskich UE – w tym Polski.

Wyniki wyborów landowych w Niemczech są też fatalną wiadomością dla Donalda Tuska. Oznaczają bowiem bardzo poważne osłabienie  jego promotora, czyli niemieckiej kanclerz.  Może to oznaczać prawdopodobny koniec europejskich aspiracji premiera III RP: za rok może na politycznej euroscenie nie być żadnego przywódcy, którzy obiecywali mu wsparcie w walce o fotel szefa KE w 2014 roku.

0

Ryszard Czarnecki

521 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758