Od chwili, kiedy zaczyna się przyszłość, minęło nie tak znów wiele czasu-
ALE MNIE WIDOCZNIE POSTANOWILI OSZCZĘDZIĆ. STAN GRANICZNY – MOMENT PRZEKSZTAŁCENIA SIĘ MÓZGU RYBY W MÓZG SSAKA, FAZA PEŁNEJ BEZBRONNOŚCI I MAKSYMALNEJ OTWARTOŚCI WZLOTU.
NA PEWNO W OWEJ CHWILI POTOKI NAJRÓŻNIEJSZYCH SYGNAŁÓW I KOPIE PROMIENIOWANIA PRZESZYŁY NA WSKROŚ MNIE I MOJE ÓWCZESNE JESTESTWO. PAMIĘĆ GORĄCZKOWO ZAPISYWAŁA WSZYSTKO, CO DOBIEGAŁO Z PUNKTU PRZYSZŁEJ KATASTROFY, USTANAWIAJĄC NAJGŁĘBSZY FRAGMENT MOJEJ PODŚWIADOMOŚCI, POZWAJALĄC NA OPÓR WOBEC LINEARNEGO ROZWOJU PRZECIĘTNEGO LUDZKIEGO EMBRIONU.
MÓJ PIERWSZY KRZYK, KTÓRY ROZLEGŁ SIĘ W SAMYM SERCU POLESKICH TORFOWISK, NIE BYŁ SPOWODOWANY ZIMNEM NI DOTYKIEM ŻELAZA KLESZCZY AKUSZERKI. KRZYCZAŁEM, PRAGNĄC PODZIELIĆ SIĘ POZNANĄ WÓWCZAS PRZEZE MNIE RZECZYWISTOŚCIĄ.
PRZYSZŁY WYBUCH W ELEKTROWNI ATOMOWEJ MIAŁ ZUPEŁNIE NIEWINNE KONSEKWENCJE. WIĘKSZA CZĘŚĆ WYPROMIENIOWANEJ ENERGII ROZŁOŻYŁA SIĘ BŁYSKAWICZNIE WZDŁUŻ STRZAŁKI CZASU – POCZĄWSZY OD 26. KWIETNIA – DALEJ, W DÓŁ, AŻ DO SAMEGO NEOLITU.
JASNE, WYTWORZYŁA SIĘ WÓWCZAS TAKŻE REAKCJA OBRONNA – CAŁKIEM DOTĄD NIEZNANY RODZAJ PRZYRODY, POWSTAŁY PO WYBUCHACH NA WYSPACH JAPOŃSKICH I PO TAJNYCH PRÓBACH BRONI JĄDROWEJ.
ROZUMIE SIĘ, ŻE REJON BŁOT POLESIA I PRZYLEGAJĄCYCH DOŃ TERYTORIÓW, WRAZ Z NARODAMI, ZASIEDLAJĄCYMI JE OD ZARANIA CYWILIZACJI, BYŁY PODDANE SILNEJ DAWCE ENERGII, POCZĄTKUJĄCEJ RÓŻNICE MIĘDZY NIMI A SPOŁECZEŃSTWAMI POZOSTAŁYCH CZĘŚCI ŚWIATA.
TE RÓŻNICE, O CHARAKTERZE TAK PSYCHOLOGICZNYM, JAK EMOCJONALNYM, POTRZEBUJĄ GŁĘBOKICH I UWAŻNYCH BADAŃ.
JESTEM BIAŁORUSINEM, REZULTATEM GŁĘBOKIEJ MUTACJI. WIEM JUŻ, JAK POJAWIŁ SIĘ NA ZIEMI PIERWSZY CZŁOWIEK I ZROZUMIAŁEM, CO SIĘ STAŁO POŚRÓD TYCH BŁOT, GDZIE I JA PRZYSZEDŁEM NA ŚWIAT.
NAS, KTÓRZY TRAFILIŚMY NA WYLOT LUFY STRUMIENIA ENERGII W OKRESIE WCZESNEGO KSZTAŁTOWANIA SIĘ MÓZGU I KRZYCZĄCYCH PODCZAS NARODZIN „JESTEM KIMŚ WIĘKSZYM, NIŻ WSZYSCY, KTÓRZY BYLI PRZEDE MNĄ” – WCALE NIE TAK JUŻ MAŁO. ALE WIĘKSZOŚĆ NA KRZYKU KOŃCZY. ZACZYNAJĄ ODCZUWAĆ CHŁÓD, NIEBAWEM RODZI SIĘ APETYT I BARDZO SZYBKO ZWYCIĘŻAJĄ NAJPROSTSZE ŻYCIOWE INSTYNKTY.
TYLKO W CHWILI ŚMIERCI BUDZI SIĘ PAMIĘĆ I PRZYCHODZI NAJGORSZE – PEŁNE ROZCZAROWANIE.
Oleg Kliejmionow
Z j. białoruskiego tłum. Lech L. Przychodzki
www,bezjarzmowie.info.ek
Mieszkam w Krakowie. Jestem redaktorem Interia 360 i staram się pomagać chorym. Piszę tu "gościnnie" ze względu na sentyment, ale też mam tu jednego z Przyjaciół, którym jest nikt inny, jak Tomek Parol. DO jest moją pasją, ale też motywacją, ktrej nie będę ujawniać. Należę do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich z racji j/w. Pasję łączę z dziennikarstwem.