Nigdy nie będzie uchwały PO w sprawie zwrotu dowodów katastrofy pod Smoleńskiem.
Fakt, że rządząca koalicja nie zdobyła się na jakikolwiek głos w sprawie zwrotu polskiej własności, będącej dowodami w wyjaśnianiu przyczyn katastrofy smoleńskiej jest znamienny. To milczenie jest dowodem na to, że obecnie rządzący poświęcają pamięć ofiar katastrofy (również ze swoich opcji politycznych) w imię poprawności stosunków z Rosją. Czy jest coś bardziej obrzydliwego?
Premier rządu RP, z trybuny sejmowej, grzmi o „Targowicy”. Jak ta „Targowica” wygląda? Ano tak:
UCHWAŁA SEJMU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ z dnia…2012 r.
w sprawie zobligowania przedstawicieli władz Federacji Rosyjskiej do oddania Polsce dowodów katastrofy z dnia 10 kwietnia 2010 roku, pozostających na terenie Federacji Rosyjskiej, a będących własnością Rzeczypospolitej Polskiej
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się do władz Federacji Rosyjskiej o natychmiastowy zwrot dowodów katastrofy z dnia 10 kwietnia 2010 roku pozostających na terenie Rosji, będących własnością Rzeczypospolitej Polskiej, a w szczególności wraku samolotu TU – 154.
Kto tu jest Targowicą, panie Tusk? Tylko w chorym umyśle może zrodzić się, że tak oczywista sprawa jest Targowicą. W chorym umyśle Targowicy. Rzeczywistej, niezaprzeczalnej, antypolskiej. Zwanej dziś "Platforma Obywatelska".