Dzięki współpracy niemieckich i holenderskich służb aresztowano wysokiej rangi urzędnika w holenderskim MSZ, który szpiegował dla rosyjskiego wywiadu. Był on prowadzony przez parę osobników ulokowaną w Niemczech. W tle pojawia się też Anna Chapman.
60-o letni wysokiej rangi urzednik holenderskigo MSZ zostal aresztowany 24 marca. Zarzuca mu sie szpiegowanie dla rosyjskiego SVR (http://svr.gov.ru/). Szpieg przekazal m.im. informacje o detalach holenderskich misji wojskowych w Afganistanie, wykradzionych z zasobu informacyjnego sluzb holenderskich Aivd i Mivd.
Szpieg pracowal przez wiele lat w holenderskim konsulacie w Hong-Kongu, w 2008 roku powrocil do centrali MSZ w Hadze. Para osobnikow ulokowana przez Rosjan w 1990 roku w Niemczech, prowadzila holenderskiego szpiega i przekazywala mu pieniadze. Co ciekawe, para byla tez w posrednim kontakcie ze slynna Anna Chapman, wydalona z USA w 2010 roku. Anna Chapman mogla wiec miec wieksza role w systemie niz sie powszechnie przypuszcza.
Aresztowanie pary prowadzacej w Niemczech w pazdzierniku 2011 pomoglo w rozwinieciu sledztwa na terenie Holandii. Wspolpraca Holendrow i Niemcow przyniosla szybkie wyniki.
Mozna jednak zadac sobie pytanie, ile jeszcze podobnych rosyjskich implantow i rezydentow operuje na terenie Unii Europejskiej ? Co jakis czas wybuchaja skandale szpiegowskie, w Wielkiej Brytanii, Czechach, Niemczech itd.
Tylko w Polsce jest cicho od lat. Jestesmy zielona wyspa ?
Czy szpiedzy operują także w polskim MSZ ?
Z Panamy przez PRL do III RP, czyli o wplywie Wizjonerskiej Strategii Inwestowania (WSI) na Polske -- czytaj cala prawde calodobowo -- na www.wsi24.pl oraz Facebook / Goodbye ITI -- i mysl samodzielnie, bez TVN24 !!