W grudniu 2011r., Andrzej Seremet „straszył”, że jakieś 700 (siedemset) prokuratołek i prokuratołków szykuje się do rychłego odejścia z urzędu. I co? Odeszli? miałem szczerą nadzieję że tak będzie…
Andrzej Seremet tradycyjnie zmyślał (skąd wziął tę liczbę 700 osób? z ankiety?), zastraszając opinię publiczną (rzekomym problemie, bo pań prokuratołek i panów prokuratołków – jest w Polsce zdecydowanie o wiele za dużo), usiłując wymusić na rządzie korzystne dla niego i jego rjebiaty rozwiązania prawne.
Popełnił przestępstwo. Działając z urzędu. Kiedy za to odpowie?
[więcej: http://trybunalobywatelski.blogspot.com/2012/03/portret-andrzeja-seremeta-sedziego-z.html]
DRB