Pan Premier L .Miller ,jako pierwszy recenzent naszej historii czyli opinia o Bohaterach Powstania warszawskiego ale i nie tylko On zapomniał o oddaniu honorów a może to jest juz prawidłowość
Pan Premier L .Miller ,jako pierwszy recenzent naszej historii czyli opinia o Bohaterach Powstania warszawskiego ale i nie tylko On zapomniał o oddaniu honorów
a może to jest juz prawidłowość
Fantaści Leszek Miler w ostrych słowach ocenia przywódców Powstania Warszawskiego.
Były premier na swoim Blogu pisze o bilansie walk: "Gdyby jakikolwiek generał amerykański czy brytyjski osiągnął takie wyniki – oddano by go pod sąd i rozstrzelano.
U nas jest to powód do chwały i stawiania pomników"
. "Minęła 64 rocznica kapitulacji Powstania Warszawskiego. Prezydent Kaczyński nie wygłosił podniosłego przemówienia.
Nie odezwały się syreny. Nie było apelu poległych. Nie odprawiono uroczystych mszy.
Nie przypomniano postaci w łachmanach przemierzających morze ruin w poczuciu zupełnej i dojmującej klęski – pisze Miler na swoim Blogu.
Były polski premier nie oszczędza dowódcy polskich oddziałów w Warszawie: pułkownika Antoniego Chruściela "Montera".
Zdaniem Millera to on przesądził "o największej polskiej tragedii po 1939 roku". "Akowców nie posiadających broni kazał uzbroić w siekiery, łomy i kilofy i razem z innymi oszołomami wymógł na Borze-Komorowskim rozkaz pójścia do ataku.
Przez cały czas powstania nie pozbył się urojeń" – napisał Miller.
Ostatni komendant główny AK płk Leopold Okulicki to zdaniem Millera "inny maniakalny fantasta".
"Zrzucony do Polski z Londynu w maju 1944 roku i awansowany na generała w momencie wylądowania nie ukrywał swych opętańczych uniesień.
Członków Komendy Głównej AK, którzy wyrażali obawy, posądzał o defetyzm i tchórzostwo.
Wyjaśniał, że w Teheranie alianci zdradzili Polskę i dlatego trzeba 'zdobyć się na wielki zbrojny czyn’.
Czyn miał polegać na podjęciu 'w sercu Polski walki z taką mocą, by wstrząsnęła opinią świata.
Krew będzie się lała potokami, a mury będą się walić w gruzy. I taka walka sprawi, że opinia świata wymusi na rządach przekreślenie decyzji teherańskiej, a Rzeczpospolita ocaleje (…) protest Warszawy musi nastąpić, choćbyśmy musieli zagrzebać się w gruzach’". Miller nie szczędzi też innych dowódców powstania
: "Ani jeden z generałów Powstania Warszawskiego, tak beztrosko wysyłających bezbronną młodzież przeciw czołgom i samolotom, nie poniósł odpowiedzialności.
Przed poddaniem się zdążyli pomnożyć szlify generalskie.
W Godzinie 'W’ w szeregach stołecznej AK był tylko jeden generał, w momencie upadku powstania – już siedmiu.
Żaden nie poległ w walce i żaden nie strzelił sobie w łeb, patrząc na konające miasto. Grzecznie pomaszerowali do niewoli żyjąc bezpiecznie do końca wojny, a potem pisząc pamiętniki i przyjmując medale.
Dla budowania własnej legendy nie wahali się kłamać i posługiwać się paranoicznymi sformułowaniami (…)". Leszek Miler to były polski premier.
Artykól ukazał sie w www.Gazeta.Pl – 10/4/2008 11:58 AM
Wywodzący się z PZPR polityk współtworzył SLD i stał na czele Sojuszu.
Był posłem przez cztery kadencje. Pełnił też funkcję ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Obecnie jest przewodniczacym SLD .
Moj komentarz jest taki : Pan Miller skończył nauki w systemie opanowanym przez nauczycieli ze Wschodu i sam na pewno poza WUML
nie posiadł większego ,no może jeszcze posługiwał się podręcznikami
produkowanymi przez znawców dziejów Polski ale synami radzieckich naukowców
i dlatego trudno się dziwić że ma takie poglądy i znajomość historii..
Zapomniał ,że historię Polski pisali naukowcy rodem z K.G.B.
Niewspominalbym tych faktów gdyby ,nie to ,że SLD probuje wejść a wszelką cenę w koalicję
A p,Miller całkiem poważnie myśli o poslowaniu w Europarlamencie bo to jest ciepla posadka tylko na 4 latka ale dobre i to
kresowiak24
2 komentarz