Zielona Góra: śródmieście wymiera po otwarciu galerii handlowych
06/03/2011
496 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Jak donosił zielonogórski tabloid "Czwartek", Deptak zdycha. Dlaczego? Choćby dlatego że aby zrobić zakupy w śródmieściu, nie dotrzemy tu autobusem. Nie i już. Trudno być centrum miasta w mieście w którym poprawnie działa jedna- dwie linie autobusowe, reszta to rzadko widywane autobusy- widma. Na ilu liniach jest cykl 10/20 minut? Ot i cała prawda. Wszystkie te linie zresztą omijają śródmieście o 1- 2 kilometry. 10 minut piechotą w tych czasach gdy wszyscy się spieszą? Nie, dziękuję. Od lat tłumaczę że trzeba rozbić monopol autobusowy w Zielonej Górze, powołać zarząd transportu miejskiego, podzielić MZK na dwie/trzy spółki, dopuścić PKS, też zresztą miejski, do wykonywania przewozów. Rozbić szkodzący miastu monopol. Nawet po zmianie nawierzchni nie dodano tutaj zieleni […]
Jak donosił zielonogórski tabloid "Czwartek", Deptak zdycha. Dlaczego? Choćby dlatego że aby zrobić zakupy w śródmieściu, nie dotrzemy tu autobusem. Nie i już. Trudno być centrum miasta w mieście w którym poprawnie działa jedna- dwie linie autobusowe, reszta to rzadko widywane autobusy- widma. Na ilu liniach jest cykl 10/20 minut? Ot i cała prawda. Wszystkie te linie zresztą omijają śródmieście o 1- 2 kilometry. 10 minut piechotą w tych czasach gdy wszyscy się spieszą? Nie, dziękuję. Od lat tłumaczę że trzeba rozbić monopol autobusowy w Zielonej Górze, powołać zarząd transportu miejskiego, podzielić MZK na dwie/trzy spółki, dopuścić PKS, też zresztą miejski, do wykonywania przewozów. Rozbić szkodzący miastu monopol.
Nawet po zmianie nawierzchni nie dodano tutaj zieleni miejskiej.
To jest budynek byłego przedwojennego domu towarowego. Dziś jest bankiem. W Jeleniej Górze przy staromiejskich ulicach dalej stoi dom towarowy.
Na wprost, na rogu, ta biała kamienica to także były dom towarowy. Dziś- jakieś lecznice, gabinety.
Dawny śródmiejski dom towarowy na rozmazanym zdjęciu.
A oto rynek. Jeśli budynki są komunalne, a pewno w znacznej części są, to trudno się dziwić że starówka wymiera.
Rynek. Nawet po zmianie nawierzchni jest to dość nudny plac. Mało knajp, nijak mu do śródmieścia Wrocławia.
Nudno w dzień, nudno w nocy. Rynek jest wymarły. Brakuje tutaj komunikacji zbiorowej, knajpek, restauracji, sklepów, pasaży handlowych.
Dawna hala miejska, a uprzednio także opera – przed 1945 rokiem grano tutaj opery i operetki, spektakle zwykłe i muzyczne. Jak na całym Dolnym Śląsku, Polacy oper i spektakli muzycznych już nie wystawiają poza 10 wyjątkami w skali kraju, w największych miastach.