Zajrzałem sobie do Wikipedi – co to tam napisane odnośnie Władysława Bartoszewskiego….
No pięknie tam o nim.
Nie wiem kto wstawił tam o nim taką informację:
"Złożył na ręce profesora Juliana Krzyżanowskiego pracę magisterską, jednak decyzją rektora UW Stanisława Turskiego został w październiku 1962 skreślony z listy studentów.
W latach 1973–1982 i 1984–1985 prowadził, jako starszy wykładowca, wykłady historii najnowszej (ze szczególnym uwzględnieniem wojny i okupacji) w Katedrze Historii Nowożytnej Polski na Wydziale Nauk Humanistycznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
W latach 1983–1984 i 1986–1988 gościł z wykładami jako Gastprofessor w Instytucie Nauk Politycznych Wydziału Nauk Społecznych LMU w Monachium (na tej uczelni także w Instytucie Nauki o Mediach w latach 1989–1990). W 1993 był recenzentem pracy doktorskiej Jana Tkaczyńskiego na tej uczelni[2]. W roku akademickim 1985–1986 wykładał na Wydziale Historii i Nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Eichstätt w RFN. Od 1988 do 1989 wykładał w Katedrze Nauk Politycznych na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu w Augsburgu[3]……….
……..
Ordery i odznaczenia[edytuj]
Cóż, jak to możliwe by ten gość odbierał tyle nagród, orderów i odznaczeń począwszy o roku 1962 – do czasów obecnych?
Osobiście nie zgadzam się z wszystkimi jego wypowiedziami o czasu, gdy dowiedziałem się o tym gościu.
Wielkie poważanie w Niemczech i Izraelu oraz na całym prawie świecie.
Natomiast skrót prof – można by na "siłę matactwa" zastosować do skrótu słowa:
"Professional".
W jakiej specjalności? Hm….. Nie chcę nie mając dowodów jej wymieniać.
W mojej opinii, gdyby przedstawiona w Wikipiedi informacja o Władysławie Bartoszewskim, jego przeszłości i dokonaniach była prawdziwa – to obraz jego postaci wyglądałby w mediach ( za jego sprawą – pomijając krzykliwy głos) tak:
1. Spokojny, uważający na każde słowo – stary, doświaczony i mądry człowiek,
2. Jako polski patriota, po tak dużych przejsciach i tak dużej ofiarności w walce o Polskę, nie śmiałby powiedzieć o swojej ojczyźnie i jej narodzie tak haniebnych słów – które zorientowani znają,
3. Ciesząc się tak dużym autorytetem za granicą reagowałby w miejscach gdzie przebywał i występował w sposób stanowczy i spokojny na wszystkie kwestie wymienione tutaj – patrz – http://www.portel.pl/forum/read.php?1,563647,594828,page=4
4. Nie kojarzę żadnej ważnej osoby, Polaka, polityka (poza artystami) – która by miała tak dobre "wsparcie" zarówno w PRL-u jak i III RP.
5. Facet ma swoje lata, kiedyś głosił inne poglądy – teraz im przeciwne. Może to jakaś choroba? Psychiczna? Bo wydaje mi się czasami, że histeryzuje. Jeśli tak – to jaka jego wina?
Bartoszewski ma swoje lata – urodził się w roku 1922.
Podobnie zaczyna się zachowywać Lech Wałęsa – oznaki histerii, urodzony w 1943 r.
Czeka nas ciekawy okres – ok 20 lat różnicy wieku tych panów.
Zastanawiam się jeszcze nad jedną kwestią.
Jako Polacy lubimy narzekać, pluć na innych. Czy i ja sam nie popadłem w ten ton?
Ale – przecież na miejscu obu tych panów – nie zachowywałbym się histerycznie ( w wielu wypowiedziach) a powiedział spokojnie:
Kocham mój kraj i naród. Oddałem mu prawie całe swoje życie. G…o mnie obchodzi co o mnie piszecie i mówicie.
Historia mnie oceni.
Won.
Zyje dosc dlugo i staram sie myslec. W zyciu dzialam na wielu obszarach :-) Fizyka, sztuka inzynierska i logika - to podstawy myslenia racjonalnego. Ale równiez wiem sporo o duchowosci. Bo przed nia przyszlosc.