Bez kategorii
Like

Błękitna kontrrewolucja

11/02/2012
368 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Krzysztof Zagozda

0


 


 

           Wyobraź sobie, że coś budzi cię w środku nocy. Zamierasz w bezruchu. Wytężasz wszystkie zmysły. Nasłuchujesz. Wzrokiem próbujesz przeszyć gęsty mrok. Strach podpowiada ci czyjąś obecność. Serce próbuje wyskoczyć z klatki piersiowej. Czujesz się bezradny. Wpadasz w panikę. Nagle przypominasz sobie o nocnej lampce. Zapalasz ją i… po strachu. 

 

           Gdybym miał opisać zbiorowe życie Polaków początku XXI wieku, za najwłaściwsze uznałbym jedno słowo: mrok. Ono najtrafniej oddaje fenomen naszego polskiego pogubienia się w skomplikowanej rzeczywistości. Bo czyż nie przypominamy Panien Głupich, które wyszły nocą na spotkanie swojego przeznaczenia i nie zadbały o priorytety? W poszukiwaniu właściwej drogi co rusz nabijamy sobie guzy zderzając z wrogim otoczeniem, a mimo to z uporem maniaka wmawiamy sobie, że tak trzeba, że to niezbędne koszty transformacji ustrojowej, że wnukom będzie lżej…

 

           Zdobądźmy się wreszcie na odwagę i wybierzmy rozwiązanie równie radykalne, co proste: zapalmy światło i na zawsze przepędźmy ciemność! Zaręczam, że zadziwienie będzie wielkie. To, co ukaże się naszym oczom, postawi na głowie dotychczasowe przeświadczenia. Droga pozornie prowadząca pod górę okaże się drogą w dół, a rzekome drogowskazy – kikutami dawno wypalonych drzew. Czmychnie gdzieś szpetny przewodnik, który swoim melodyjnym śpiewem prowadził nas dotąd na zgubę, a tysiące porzuconych owczych skór wołać będzie o sprawiedliwą odpłatę.

 

           Zapalmy światło, czyli stańmy w prawdzie. W prawdzie o tym, kim jesteśmy i do czego nas powołano. W prawdzie o tym, kto nas przyciska do ziemi i skąd w nim tyle nienawiści. „I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Weźmy sobie do serc to zapewnienie i zacznijmy nazywać po imieniu to, co widzimy obok. Bieda i bezsilność to nie to samo co bezduszne „społeczne wykluczenie”, a „kapitał ludzki” to po prostu ty i ja. „Demokratyzację” zdemaskujmy jako zamach stanu, a „transformację ustrojową” potępmy jak każdą rewolucję.

 

           Skoro w przyrodzie występuje akcja, to jest i reakcja. Gdzie spustoszenie sieje rewolucja, tam czas na kontrrewolucję, na „błękitną kontrrewolucję” rozumu i woli współpracujących z Boską eschatologią, na „błękitną kontrrewolucję” wyrosłą z aksjologicznej elitarności ducha polskiego i teologii naszego narodu. Ten rozum podpowiada: – Własnymi siłami! Ta wola przekonuje: – Nic nas nie powstrzyma! Znów pomaszeruje Błękitna Armia wysoko dzierżąc sztandar ojców, niosąc słowa: „Boć nie nowina Maryi puklerzem/ Zastawić Polskę/ wojować z rycerzem. Przybywa w osobie – Sukurs dawać Tobie/ Miła Ojczyzno”.

 

           „Błękitni kontrrewolucjoniści” spotkają się pod koniec kwietnia w Warszawie na Zjeździe Katolickiej Polski. Niespożyte siły polskiego patriotyzmu, które na zawsze połączyły się z religią katolicką, dadzą wyraz swojej nieprzemijającej aktualności oraz nigdy nie utraconej zdolności do przewodzenia narodowi i państwu. Zewrzemy szeregi i dokonamy przegrupowania na wszystkich rubieżach. Pełna suwerenność państwa i gospodarka oparta na aktywności Polaków – to nasze polityczne credo. Zaraz po nim upomnimy się o nasze bezpieczeństwo, zarówno to ekonomiczne, jak i militarne. Przypomnimy wszystkim powody, dla których nowoczesne narody tworzyły i rozwijały organizmy państwowe. Rozpoczniemy walkę o sumienie młodego pokolenia i postawimy przed nim klarowną wizję zasobnej Polski, godnej każdego wysiłku, doceniającej ten trud i będącej prawdziwą Matką. Z kolei nie pozostawimy żadnych złudzeń tym, którzy dybią na terytorialną i duchową jednolitość naszego państwa, na jego zasoby naturalne, a także tym, dla których Polska jest li tylko strzępem targanego sukna. My nie poprzestaniemy na opisie rzeczywistości. My powiemy, jak ją zmienić. My ją zmienimy! Ciąg dalszy musi nastąpić!

0

circonstance

Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas

719 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758