Bez kategorii
Like

Minister ignorant – największy polski powojenny wynalazek.

06/02/2012
426 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

Może mija moda na ministrów ignorantów i Nobla nie będzie…

0


 

      Za ministrem Bonim nigdy nie przepadałem. Taki jakiś śliski facet. Jednak, gdy się dowiedziałem, że w Polsce kulturoznawca będzie odpowiadał za cyfryzacje to wymiękłem.

      W informatykę bawiłem się ponad 40 lat. Kiedyś nawet wydawało mi się, że byłem na bieżąco. Teraz po kilku latach przerwy, tematów informatycznych z synem, też informatykiem, nie poruszam, boję się kompromitacji. Frustracja moja jest tym większa, że dałem się wyprzedzić przez kulturoznawcę. Widać to wszystko jest banalnie proste, tylko ja jakiś buc i głupi i niekumaty.

      Widzę teraz Boniego intensywnie dyskutującego w sprawie ACTA. Ministerstwa ponoć jeszcze nie ma, więc musi czymś czas wypełnić i nie dziwta się, że szef zleca mu zadania, w których jedynym orężem jest argumentowanie ślicznie i bez sensu.

      Wyobrażam sobie rozmowę ministra Boniego z fachowcami wciąganymi do ekipy. NIE, NIE WYOBRAŻAM SOBIE TAKIEJ ROZMOWY, bo niby o czym by rozmawiali.

      No cóż. Miałem wczoraj satysfakcję jak audytorium programu „Młodzież kontra” potraktowało innego specjalistę od PR Adama Szejnfelda. Może mija moda na ministrów ignorantów i Nobla nie będzie….

0

nikander

Bardziej pragmatyczne niz rewolucyjne mysla wojowanie.

289 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758