wrony z krzykiem nad lasem rozdrapują ciszę…
wrony z krzykiem nad lasem
rozdrapują ciszę
mrok jeszcze pod świerkami
cicho tonie w śniegu
jedynie trzask gałęzi
jak wspomnienie kuli
nagle sarny podrywa
do trwożnego biegu
góry ciszą łagodne
i zdradliwe bielą
co usypia naszą czujność
zimową balladą
niejednego co podjął
to nieme wyzwanie
do cienia śmiertelnego
wśród tej ciszy kładą
wiatr naciąga w gałęziach
śpiewną strunę wiatru
z rozwianymi grzywami
rozbiegły się konie
i z hukiem przelatują
pomiędzy drzewami
gdy chłód – wilk kły zatapia
w przemarznięte dłonie…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid