Nie-Żydzi to zwierzęta pociągowe
03/03/2011
367 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
Od kilku dni trwa nagonka na Johna Galliano naczelnego projektanta luksusowego domu mody Dior (chyba już został zwolniony) za jego antysemickie wypowiedzi, których rzekomo miał się dopuścić. W jednej z paryskich restauracji miał powiedzieć do siedzącej obok pary „Brudne żydowskie gęby, powinniście nie żyć”. Wcześniej jedną z kobiet z grupy gości francuskiej restauracjimiał wyzwać od "odrażających Żydówek" i nazwać ją "pie…ą dziurą".Kocham Hitlera! – wyrzucał z siebie Galliano. Ludzie tacy jak wy powinni wszyscy być martwi!Wasze matki i przodkowie powinni skończyć w pie… komorach gazowych! W zeszłym tygodniu John Galliano spędził noc w areszcie za powyższe wypowiedzi. Po wypuszczeniu projektanta w mediach pojawiły się dwie wersje wydarzeń. Według pierwszej pijany Galliano zaatakował w restauracji grupę ludzi siedzących przy […]
Od kilku dni trwa nagonka na Johna Galliano naczelnego projektanta luksusowego domu mody Dior (chyba już został zwolniony) za jego antysemickie wypowiedzi, których rzekomo miał się dopuścić. W jednej z paryskich restauracji miał powiedzieć do siedzącej obok pary „Brudne żydowskie gęby, powinniście nie żyć”. Wcześniej jedną z kobiet z grupy gości francuskiej restauracjimiał wyzwać od "odrażających Żydówek" i nazwać ją "pie…ą dziurą".Kocham Hitlera! – wyrzucał z siebie Galliano. Ludzie tacy jak wy powinni wszyscy być martwi!Wasze matki i przodkowie powinni skończyć w pie… komorach gazowych!
W zeszłym tygodniu
John Galliano spędził noc w areszcie za powyższe wypowiedzi. Po wypuszczeniu projektanta w mediach pojawiły się dwie wersje
wydarzeń. Według pierwszej pijany Galliano zaatakował w restauracji grupę ludzi siedzących przy stoliku obok niego, zaś według drugiej sam był ofiarą naciągaczy mających nadzieję na odszkodowanie. Zainteresowany wszystkiemu zaprzecza i grozi pozwami o zniesławienie.
Szum medialny ogromny. Na okrągło w telewizorniach słychać o antysemityzmie. Pewnie wielu chętnie Galliano spaliłoby na stosie. Piszę o tym, dlatego że jakoś bez wielkiego medialnego echa przeszła wypowiedź (październik 2010 r.) Owadia Josefa czołowego izraelskiego duchownego, powszechnie szanowanego kapłana (???), polityka-duchowego przywódcy partii Szas wchodzącej w skład obecnej koalicji rządzącej, w której porównał on nie-Żydów do zwierząt pociągowych.– Goje rodzą się tylko po to, by nam służyć. Bez tego nie mieliby po co istnieć na tym świecie – powiedział Josef podczas wystąpienia w synagodze. – Po co goje są tak naprawdę potrzebni? Będą pracować, będą orać, będą zbierać plony. My zaś będziemy tylko siedzieć i jeść jak panowie – podkreślił. Potem porównał nie-Żydów do zwierząt pociągowych. – Tak jak każda osoba goje muszą oczywiście umrzeć, ale Bóg daje im długowieczność – stwierdził 90-letni Owadia Josef. Dlaczego? – Wyobraźcie sobie, że zdechł wam osioł. Stracilibyście w ten sposób pieniądze. To jest taki sam sługa. Właśnie dlatego goj otrzymuje długie życie. By dobrze pracować dla Żyda.
Jego słowa zostały nagrane ukrytym mikrofonem i wyemitowane przez izraelską telewizję Channel 10. Nieważne, że słowa te wywołały zdumienie i oburzenie w Izraelu, potępienie rabina Josefa przez amerykańskie organizacje żydowskie. Ważne, że Żydzi mogą wypowiadać najbardziej skrajne opinie bez żadnej odpowiedzialnościi, medialnego linczu, a nie-Żydzi nie mają prawa powiedzieć słowa krytyki pod ich adresem, bo natychmiast szerzą nienawiść i antysemityzm, i zasługują na surowe kary.
