PO-ranoja

Pani pełnomocnik rządu ds. równouprawnienia powinna być poddana serii bolesnych zastrzyków. W pokoju bez klamek.

Pani pełnomocnik, niczym przysłowiowa gołębica, wzniosła się nad poziomy. „Murzynek” to nie tylko powód do doniesienia do Komisji Etyki ale również dwa paragrafy Kodeksu Karnego.
Co prawda pani pełnomocnik prawnikiem nie jest ale swoje wie.

Co można odpowiedzieć pełnomocnej gołębicy? Ano najprościej – głupia babo, skoro twierdzisz, że naruszono KK, to po kiego latasz z wywalonym jęzorem po telewizjach i Komisjach zamiast napisać zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa?

Co zrobiłaś, gołębico, w sprawie „dziadka Obamy” – złotej myśli twojego kolegi partyjnego? Masz jakieś plany prokuratorskie w tej sprawie?  Wojewódzkiego i Figurskiego po sądach nie ciągasz, krynico mądrości inaczej? „Bydło” cię nie rusza bo jest co najwyżej „kontrowersyjne?

Co tu dużo gadać – jaki pan taki kram. Jaki premier takie gołębie i gołębice. Zapewne niedługo dowiemy się, że poseł Godson to Afropolak a nie Murzyn zaś każdego, kto twierdzi, że jednak Murzyn zakuć w dyby, wybatożyć i na trzy lata zamknąć tam gdzie poparcie dla PO jest największe.

Zastanawiam się czy nie wysłać pani pełnomocnik jakiegoś plastra rozgrzewającego. Niech sobie nalepi na czoło. Na dłuższy czas. Wątpię czy to cokolwiek pomoże ale kto wie? Żyjemy w krainie cudów więc…