Zbolszewizowany Luft z KRRiTV gra antypolskim antysemityzmem
26/01/2012
501 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
Postbolszewiccy władcy PRL-bis z agenturalnego rządu Tuska uciekają się do typowych bolszewicko-geobbelsowskich chwytów propagandowych — byle by tylko zachować swoją władzę i związane z nią typowe nomenklaturowe przywileje i wynagrodzenia.
Zbolszewizowany Luft z KRRiTV gra antypolskim antysemityzmem
Postbolszewiccy władcy PRL-bis z agenturalnego rządu Tuska uciekają się do typowych bolszewicko-geobbelsowskich chwytów propagandowych — byle by tylko zachować swoją władzę i związane z nią typowe nomenklaturowe przywileje partyjne wynikające z przynależności do postsowieckiej PO.
Znakomitym tego przykładem jest sprawa przydzielenia Televizji Trwam koncesji na multiplexach. Najpierw tow. Dworak łgał o złej kondycji finansowej Fundacji Lux Veritas, a później tow. Luft łgał niczym bolszewicki polonofob o polskim antysemityźmie. [sic!]
Wszystko to — zgodnie z dyrektywami idącymi z postsowieckiego GWna.
O tym. wręcz karykaturalnym wyjaśnianiu odmowy przydzielenia tej koncesji Televizji Trwam przez bolszewickich właścicieli KRRiTV pisze red. Krzysztof Nagrodzki.
Buta i kompetencja w jednym stały domku, a właściwe w sali – sali parlamentu Rzeczpospolitej Polskiej. Tyle, że po przeciwnych stronach sceny na której rozgrywał się żenujący spektakl przepytywania Jana Dworaka – przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o podstawy decyzji eliminujących niektórych nadawców z miejsc na obecnie rozdzielonych multiplexach.
Na nic spokojne, poważne, kompetentne przedstawienie kondycji finansowej i wieloletniego doświadczenia fundacji Lux Veritatis, właściciela Telewizji Trwam; na nic zestawienie z „bytami” niektórych innych koncesjonariuszy – ściana butnych pouczeń, pokrętnych tłumaczeń, wyświechtanych chwytów była nie do przebicia.
A kiedy dowiedzieliśmy się, iż zróżnicowanie koncesji dla dwu stacji muzycznych polega na różnym pochodzeniu melodii zaś zabarwienia tysięcy listów wpływających do Rady za TV Trwam miewają brudne odcienie…. antysemityzmu (tak!!!), stało się jasne, że nie jest to polemika merytoryczna.
Mógł nieco zdziwić – zda się już zbyt prymitywny, aby traktować go jako skuteczny – chwyt na „antysemityzm”, jak ongiś wariant z bezczeszczeniem – przez zawsze „nieznanych sprawców” – pomników postawionym towarzyszom radzieckim…
A jednak został użyty. Przez Krzysztofa Lufta z KRRiTV. Cóż robić, każdy chwyta jak potrafi.
Wyjaśnienie dla młodzieży: Paskudzenia pomników zdarzały się wówczas, gdy należało podgrzewać atmosferę przeciw „agenturze imperialistów z Waszyngtonu” czy „rewanżystom z Bonn”. (Bonn to ówczesna stolica wrogich Niemców zachodnich – RFN. Nie mylić z towarzyszami w walce o pokój z Niemiec Wschodnich – NRD).
No i tak zostało, mimo, że nazwy, kierunki, stolice, pryncypałowie się zmieniają. Chociaż niekoniecznie. Pragmatyzm. Każdy musi jakoś żyć, nieprawdaż? I kneblować, odrąbywać co trzeba. Albo co każą…
Ale ta forma, ta forma panowie… Zalewana tłuszczykiem, aż do wypalenia przez knot. To tylko kwestia czasu. Point de reveries messieurs! I panie.
Tytuł mój.
Prezes Fundacji o. Tadeusz Rydzyk powiedział w Telewizji Trwam i Radiu Maryja, że decyzje KRRiT "
to bardzo świadome, bardzo dokładnie zaplanowane działanie na szkodę Kościoła". "To jest jeden z etapów szkodzenia Kościołowi, zresztą jest to automatycznie działanie na szkodę Polski. (…) Popatrzmy jaka Polska mogłaby być i spytajmy, dlaczego tak nie jest. Dodałbym, co ci rządzący robią dla Polski, dla jednoczenia narodu wokół wszystkich problemów naszych, dla rozwoju wszystkich" – mówił o. Rydzyk.
Zakonnik podkreślił, że "pan przewodniczący (Dworak) i KRRiT postąpili wbrew prawu, złamali prawo już przy przyznawaniu miejsc na multipleksie". "Teraz to, co pan przewodniczący mówi o nas, to jest po prostu obłudne odwracanie uwagi od swoich nieprawidłowości. Działa na zlecenie, no kogoś… Wpisuje się w szkodzenie Kościołowi, niszczenie Polski" – dodał o. Rydzyk.
(…)
O przyznanie Telewizji Trwam koncesji na cyfrowe nadawanie naziemne apelowała m.in. Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski. W poniedziałek biskupi uznali, że "wykluczenie stacji o charakterze religijnym w procesie koncesyjnym narusza zasadę pluralizmu oraz równości wobec prawa tym bardziej, że większość mieszkańców naszego kraju to katolicy, którzy powinni mieć zapewniony swobodny dostęp do programów TV Trwam w systemie naziemnej telewizji cyfrowej".
Posłowie i senatorowie PiS zbierają podpisy pod apelem ws. przyznania TV Trwam koncesji. Z kolei klub Solidarnej Polski zbiera podpisy pod wstępnym wnioskiem o postawienie szefa KRRiT Jana Dworaka przed Trybunałem Stanu. Według SP decyzja Rady ws. koncesji na multipleksie cyfrowym dla TV Trwam to wyraz dyskryminacji i łamania konstytucji.
Natomiast grupa posłów do Parlamentu Europejskiego z PiS i Solidarnej Polski skierowała list do Komisji Europejskiej w sprawie nieprzyznania przez KRRiT koncesji TV Trwam.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka zwróciła się do KRRiT o informacje dotyczące przyznawania koncesji na nadawanie w ramach cyfrowej telewizji naziemnej. (..)
Zobacz także notkę:
Bolszewicko-geobbelsowskie zakłamanie mass mediów w PRL-bis: "Jak nie wyląduję/wylądujemy, to mnie zabiją/zabije"