Owsiak nowym wrogiem rządu?

Właśnie się okazało, że w wyniku działalności Arłukowicza i spółki, lekarze najprawdopodobniej nie będą mogli przyjmować pomp insulinowych od Owsiaka.

Problem dotyczy oczywiście nie samego Owsiaka i pomp ale wszystkich organizacji pożytku publicznego, które wedle nowej ustawy refundacyjnej nie mogą z zebranych w zbiórce publicznej pieniędzy kupować sprzętu do placówki publicznej.

Niepewność wszystkich wywołuje art. 49 ust. 3 ustawy refundacyjnej. Zabrania przekazywania jakichkolwiek zachęt, w tym darowizn i użyczeń, które odnoszą się do leków refundowanych. Karę za nieprzestrzeganie przepisu nakłada inspektor farmaceutyczny i jest ona drakońska: wynosi 100-krotność wartości przekazanej zachęty, gdy zawinił podmiot, który nie zajmuje się handlem lekami, czyli np. WOŚP.

Resort zdrowia zakazał przekazywania jakichkolwiek zachęt związanych z lekami refundowanymi. A czym innym, jeśli nie wskazaną wprost w zakazie darowizną będzie przekazanie przez WOŚP pomp insulinowych służących do podawania leków objętych refundacją – wskazuje Tomasz Kaczyński, prawnik z kancelarii Domański, Zakrzewski, Palinka. (za Rzepą)

Czy teraz rząd z równą stanowczością zaatakuje Owsiaka, jak atakował kibiców i dopalacze? Tamte sprawy tak samo jak ta obecnie wykazały bezsilność rządu względem ważnych społecznie zagadnień, których nie udało się załatwić w sposób harmonijny, a więc zostawano tylko przemoc i kryjącą ją propagandę. Czekamy też na równie ostre wypowiedzi Owsiaka pod adresem obecnie rządzących, co pod adresem dzisiejszej opozycji, za rządów której on sam nie miał najmniejszych kłopotów z wydawaniem kasy ale tego nie pasuje mu pamiętać.

Dobrze miał Arłukowicz gdy nic nie robiąc był pseudo lewicową maskotką u Tuska za piecem. Teraz się skończyło, trzeba odpracować swój stołek, a jaki lepszy na to sposób jak nie być kozłem ofiarnym?