Załoga podawała wysokość barometryczną do końca cz. 3
13/01/2012
300 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Dzisiejszy poranek przyniósł sensacyjną wiadomość, która w mojej ocenie jest przełomem w wyjaśnianiu przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Według krakowskich specjalistów, którzy odczytali stenogramy z kabiny TU-154M wypowiedzi dotychczas przypisywane gen. Błasikowi są wypowiedziami II pilota mjr Roberta Grzywny.
Przypomnijmy co komisja Millera pisała na temat wypowiedzi gen. Błasika – na stroniestronie 226 „Raportu Millera” czytamy : „Zdaniem Komisji, wypowiedzi Dowódcy Sił Powietrznych ograniczyły się jedynie do podawania wysokości lotu odczytanych z wysokościomierza barometrycznego.”.
Ponadto z „Raportu Millera” dowiemy się, że Dowódca Sił Powietrznych gen. Błasik pojawił się w kabinie pilotów o godz. 6:36:48,5 UTCi wypowiedział następujące słowa odnoszące się do wysokość na jakiej znajdował się TU-154M:
– o godz. 6:40:26,5 UTC gen. Błasik miał powiedzieć „Dwieście pięćdziesiąt metrów”,
– o godz. 6:40:44,5 UTC gen. Błasik miał powiedzieć „100 metrów”,
– o godz. 6:40:50,5 UTC gen. Błasik miał powiedzieć „Nic nie widać”.
Więcej informacji w notce:
Każdy kto zapoznał się z „Raportem Millera” wie, że wypowiedzi gen. Błasika padały przed wypowiedziami nawigatora – oto cytat z raportu:
„Z analizy zapisu rejestratora MARS-BM dokonanej przez Komisję wynika, że obecny w kabinie załogi w trakcie podejścia końcowego Dowódca Sił Powietrznych trzykrotnie przekazał swoje obserwacje odnoszące się do wskazań wysokościomierza barometrycznego ustawionego na wartość QFE 745 mmHg. Świadczą o tym jego wypowiedzi komentujące wysokość, wypowiadane przed reakcją nawigatora na te same wysokości:
– „dwieście pięćdziesiąt metrów” na wysokości 227 m nad poziomem lotniska i wysokości 269 m RW. Nawigator powiedział „dwieście pięćdziesiąt” przy wskazaniach RW 259 m i wysokości 220 m nad poziomem lotniska;
-„sto metrów” na wysokości 98 m nad poziomem lotniska i wysokości 113 m wg RW. (Sekundę później- dopisek autora) Nawigator powiedział „sto” przy wskazaniach RW 103 m i wysokości 90 m nad poziomem lotniska;
-„nic nie widać” na wysokości 63 m nad poziomem lotniska i na wysokości 109 m wg RW. Chwilę po tym nawigator po raz kolejny powiedział „sto” na wysokości 100 m wg RW i 49 m nad poziomem lotniska, pomimo że 6 s wcześniej odczytał 100 m ze wskaźnika RW przy wysokości 90 m nad poziomem lotniska (wskazywanej przez wysokościomierz barometryczny wg QFE).”
Więcej informacji w notkach:
A teraz zróbmy mały eksperyment myślowy:
– jeżeli przyjmiemy, że wypowiedzi przypisane w „Raporcie Millera” generałowi Błasikowi są odczytane prawidłowo
–jeżeli przyjmiemy, że wypowiedzi przypisane w „Raporcie Millera” generałowi Błasikowi są wypowiedziami II pilota Roberta Grzywny,
to wypowiedzi II pilota Roberta Grzywny i nawigatora Artura Ziętka i I pilota Arkadiusza Protasiuka przedstawiają się następująco:
– godz. 6:40:26,5 UTC II pilot „Dwieście pięćdziesiąt metrów” wys. barometryczna,
– godz. 6:40:28,0 UTC nawigator „Dwieście pięćdziesiąt metrów”,
– godz. 6:40:36,0 UTC nawigator „Dwieście”,
– godz. 6:40:44,5 UTC II pilot „100 metrów” wys. Barometryczna,
– godz. 6:40:45,5 UTC nawigator „Sto”,
– godz. 6:40:50,5 UTC II pilot „Nic nie widać”,
– godz. 6:40:51,5 UTC nawigator „Sto”,
– godz. 6:40:52,5 UTC I pilot „Odchodzimy na drugie zajście”,
– godz. 6:40:53 UTC II pilot „Odchodzimy”
a wnioski do jakich dochodzimy są następujące:
– załoga prawidłowo odczytywała wysokość barometryczną do końca tragicznego lotu,
– załoga podjęła decyzję o odejściu na wysokości 100 metrów według wskazań wysokościomierza barometrycznego,
– teza, że załoga podchodząc do wysokości decyzji korzystała z wysokościomierza radiowego jest fałszywa,
– „Raport Millera” oparty o fałszywą tezę korzystania przez załogę z wysokościomierza radiowego jest nieprawdziwy, a rządowa narracja się sypnęła.