Sosna i Jeż.
05/01/2012
467 Wyświetlenia
0 Komentarze
59 seconde czytania
Przyszedł Jeż na imieniny
do Sosenki, swej dziewczyny.
Przyszedł Jeż na imieniny
Do Sosenki, swej dziewczyny.
Wziął w ramiona, dał całusa,
Czekoladki i kaktusa.
Panna się uradowała.
Pocałunków nie wzbraniała.
Nadstawiała się z ochotą.
(Wszak dziewczynom chodzi o to!)
Poszli razem na spacerek,
Towarzyszył im wicherek.
Na polance w pełnym słońcu
Wyznał miłość Sośnie w końcu!
„Sosno, kocham cię szalenie!
Bądź mą żonką! Nie mów, że nie!”
Panna zrazu spąsowiała,
Lecz odmówić mu nie chciała.
Żyli długo w szczęściu, zgodzie.
Nie myśleli o rozwodzie.
Powiadacie, że to cuda?
Silna wola i się uda!