Prezydencja na kolanach?
Nie,na noszach.
Przed objęciem ,niby to sterów Eurokołchozu przez Polskę, byliśmy bombardowani newsami o tym jakie to cuda będziemy doświadczać z tego powodu.Bezrobocie miało lecieć na łeb,na szyję,wzrost gospodarczy o jakim nikt nawet nie śnił,miliardy inwestycji finansowych,logistycznych,technologicznych.Polska polityka zagraniczna miała kierunkować i scalać myśli i działania największych graczy w Europie Niemcy i Francja.Miano obalić mit o Polsce jako beneficjencie klęczącym u drzwi wielkich rozdań w UE.Ochom i achom nie było końca,zresztą w trakcie trwania tej Prezydentury,kiedy nic nie wskazywało na jakikolwiek sukces,dalej karmiono masy medialną kaszką w stylu:karta dań bez Polski,Polska co najmniej kelnerem itp.Aż w końcu przychodzi koniec czasu w jakim ta Prezydentura próbowała zaistnieć.Nie zrobiono nic dla Polski.I owszem są zadowoleni tylko nie u Nas.Płyną tedy pochwały, ile to udało się przeforsować ważnych spraw i projektów,ważnych dla tandemu "Merkozy".
A w sieci na portalach odwiedzanych przez miliony polaków czytamy:
"Niemcy zachwycone Polską Prezydencją".Czyżby tak samo jak osobą prof.Bartoszewskiego?
Tymczasem u Nas po staremu,ludzie dalej oglądają i słuchają telewizornię i co tam widzą w to wierzą.
Fakty są jednak trochę odmienne.
-Rolnictwo a Prezydencja,nic znaczącego
-Służba zdrowia a Prezydencja,klapa.
-Wojsko i obronność a Prezydencja,klapa.
-Polityka zagraniczna a Prezydencja,klapa,dalej grzęźniemy na nie naszych wojnach,ba sami wołamy o wzięcie naszej niepodległości przez starszych i mądrzejszych.
-Oświata i Szkolnictwo a Prezydencja,zamykania szkół ciąg dalszy.Podwyżki dla nauczycieli wykańczają samorządy.
Czyżby status klęczącego zamieniono na leżącego na noszach?A może jednak są sukcesy,a ja naiwny po prostu ich nie zauważyłem,tedy proszę o sprostowania.
"bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych"