Bez kategorii
Like

Palikot PSL-u wraca do gęsi i owiec

24/12/2011
420 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Dyrektor placówki Państwowego Instytu Badawczego zarabia więcej niż poseł. Złotousty poseł PSL Eugeniusz Kłopotek od stycznia wraca na stanowisko dyrektora w Kołudzie Wielkiej.

0


Zakład Doświadczalny Instytutu Zootechniki Państwowego Instytutu Badawczego w Kołudzie Wielkiej. Brzmi średnio atrakcyjnie, ale tylko wówczas, kiedy nie wiemy jakie pieniądze za tym idą. Ponad pół tysiąca hektarów, siedmiu pracowników naukowych i handel własnym asortymentem, czyli serami, pierzem i puchem, oraz hit: młode gęsi rzeźne (owsiane) żywione naturalnymi paszami. Nic dziwnego, że po czterech latach przerwy, na stanowisko dyrektora od 2 stycznia wraca tam jeden z najbardziej rozpoznawalnych posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego – Eugeniusz Kłopotek.
 
– Nie robię tego dla pieniędzy – powiedział lokalnej gazecie poseł Kłopotek, dodając, że zarobi raptem około tysiąca złotych więcej, niż zarabia jako zawodowy poseł. Czyli jakieś 12,5 tysiąca miesięcznie. Plus dieta poselska, bo Eugeniusz Kłopotek nie zostawi Ojczyzny w potrzebie i wciąż będzie posłem, tyle że nie zawodowym. Ale nie widzi w tym problemu, bo jak powiedział: "Dyrektor instytutu nie ma nic przeciwko temu, żebym wyjeżdżał do Sejmu". 
 
Co się zmieni w Kołudzie? Dotychczas dyrekcję tworzył pełniący obowiązki dyrektora mgr Ryszard Jagodziński i jego zastępca – doktor inż. Hanna Bielińska. Kłopotek – magister – już zapowiedział, że Jagodziński (też polityk PSL) się sprawdził i zostanie jego zastępcą. Możliwości są dwie: albo dwóch magistrów spowoduje odejście z pracy doktor Bielińskiej, lub stary/nowy dyrektor utworzy dodatkowe stanowisko wicedyrektora. 
 
Żona posła Kłopotka zupełnym zbiegiem okoliczności także zarabia w Państwowym Instytucie Badawczym. Jest członkiem Rady Nadzorczej Zakładu Doświadczalnego Instytutu Zootechniki, dla odróżnienia – w Chorzelowie (Podkarpacie). 
 
Co ciekawsze cytaty z posła Kłopotka za wikicytaty:
 
"Dzwoni ktoś z ministerstwa, normalne, że stanął na baczność i chciał pomóc. O co mieć pretensję?"
O dyrektorze oddziału ARiMR z PSL, który zgodził się załatwić pracę fikcyjnemu działaczowi PSL, powołującemu się na wpływy u ministra rolnictwa Marka Sawickiego.
 
"Każda inicjatywa, która zmierza do przyhamowania agresywnych działań tych internetowych półgłówków, jest dobra i będę ją popierał. Mam dość inwektyw, opluwania, anonimowych wpisów ludzi, którzy myślą, że im wszystko wolno. Jak ja bym dorwał jednego z drugim i mu tę dupeczkę przetrzepał, to by uważał na drugi raz co pisze na blogach."
O pomyśle powołanie parlamentarnego zespołu ds. monitorowania internetu.
 
I definicja posła Kłopotka przedstawiona przez Stanisława Żelichowskiego: "Każdy ma swojego Palikota. Nasz nazywa się Kłopotek."
0

PaSkut

O polityce i osobistych perypetiach z konserwatywnym liberalizmem. Publikuje takze na www.bydgoszcz24.pl i www.skutecki.pl

36 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758