nad Beskidami prószy Bóg gwiazdami…
nad Beskidami
prószy Bóg gwiazdami
nieba dziurawy
diamentowy wór
świerk srebrnym palcem
w czarnym fortepianie
budzi muzykę
zamyślonych gór…
nad Beskidami
pada Bóg gwiazdami
mknie srebrna zamieć
przez kartkę i stół
patrzę jak płynie
wielki cień po ścianie
prze strunę srebrną
rozdarty na pół…
nad Beskidami
dzwoni Bóg gwiazdami
słyszę jak rośnie
serca wielki krok
jak się potyka
lękliwie o ramię
i kroplą srebrną
cicho spada w mrok…
nad Beskidami
czuwa Bóg nad nami
na głowę spada
czasu srebrny pył
i coraz ciszej
moje serce idzie
przez nocy ciemne
korytarze żył
nad Beskidami
modlę się gwiazdami
i liczę srebrne
paciorki na niebie
wielki różaniec
który mnie prowadzi
wśród srebrnych znaków
i przez sen do Ciebie…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid