Jeżeli R.A.Z. nie rozumie, że strzelił piorunujące głupstwo – no, to coś tu nie jest w porządku. Możliwe, że następnym razem wystąpi np. z (równie efektowną!) tezą, że zgłosiłem Uchwałę Lustracyjną po to, by uniemożliwić w Polsce lustrację…
Wczorajszy blog wstawiłem dopiero o 6.15 – za co przepraszam tych, co czekali… no, i siebie. Miałem jednak sporo roboty – i choć zazwyczaj konczę pracę ok. 2-3 ciej nad ranem – to tym razem tak mi zeszło.
Efektem było kilka efektownych pomyłek. Przestawiłem np. szyk zadania nie zmieniając słowa „wyższy” na „niszy” – i wyszło głupio. Co ciekawe: zgłosiło to tylko kilkoro Komentatorów, np. {snycerz} – co dowodzi, że wszyscy i tak wiedzą, co ja na ten temat piszę – i tego nie zauważyli lub zbagatelizowali.
To jest znane zjawisko. Proszę spróbować szybko przeczytać ten tekst:
Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnoleść ltier przy zpiasie dengao sołwa. Newajżanszjie jest to, żbey prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee sie tak datgelo, że nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu
– i, jak widać, chwytamy o co chodzi. Więc zapewne ludzie czytają pierwsze dwa słowa mojego zdania i może ostatnie – i już wiedzą, co jest we środku!
(Przy okazji: z tym mieszaniem liter coś nie jest w porządku. Poprosiłem kolegę o zrobienie programu, który by zmieniał w tekście litery tasując je losowo we środku – i tekst NIE dawał się tak łatwo czytać. Nawet, jeśli programik nie rozdzielał – jak w tym przykładzie – dz, dź, dż, cz, sz, ch i rz!!)
{lju} zauważył też, że zażądałem tyle samo czasu w wyborach, ile miał śp.Lech Kaczyński. Otóż może {lju} zapomniał, ale ja startowałem również w poprzednich, w których startował właśnie Lech Kaczyński – ale dostrzegłem tę niezręczność, pamiętałem by poprawić.. no, i tak jakoś o 6.tej nad ranem mi się zapomniało.
Zapomniałem też wstawić kąśliwą uwagę o tym, że telewizja reżymowa tak bardzo dbała o to, bym nie zepsuł sobie reputacji plotąc w niej głupstwa – że płatna pachołkini reżymu, p.Joanna Lichocka, nie wpuściła mnie do studio…
(Warto to obejrzeć – choćby dla fałszywej miny p.Lichockiej! Klasyka. Dokładnie tak wyglądali i działali ci najbardziej sprzedajni dziennikarze za „komuny”
komentarz tu:
http://www.youtube.com/all_comments?v=CrNMRr8dHjI
a p.Prezes Andrzej Urbański przysłał uzbrojonych strażników, by mnie nie wpuścili i nawet zaczął zamiast programu FORUM nadawać jakiś film – bylebym tylko nie pojawił się na wizji i fonii. Wszystko dla ratowania mojej reputacji.
Zresztą R.A.Z. świetnie o tym wie, bo już raz, akurat w tej sprawie, stanął po Ciemnej Stronie Mocy:
http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=UVpHqP1g-LY
Jeżeli R.A.Z. nie rozumie, że strzelił piorunujące głupstwo (ciekawe, że nikt na sali Mu tego nie wytknął!) – no, to coś tu nie jest w porządku. Możliwe, że następnym razem wystąpi np. z (równie efektowną!) tezą, że zgłosiłem Uchwałę Lustracyjną po to, by uniemożliwić w Polsce lustrację…
Mnie najbardziej podobała się wypowiedź {frato}:
„Ziemkiewicz, Rybiński , Michalkiewicz i inni którzy żyją z prawicowej publicystyki doprowadzają mnie do szału. Owszem nawet czasem dobrze mówią, poglądy mają słuszne i tyle mogli by zrobić, gdyby… No właśnie gdy wzięli się do roboty. Ale robota to nie kolejny felieton czy wpis na blogu. Robota to wstąpić/założyć/konsolidować partie prawicy. Działanie na froncie a nie zza monitora. Do tych mądrali wiecznie krytykujących Korwina nie dociera, że właśnie oni są potrzebni prawicy jako działacze partyjni, liderzy, osoby przyciągające nowych członków i wyborców. To oni, a nie wyimaginowani nowi przywódcy, mogli by wesprzeć czy zastąpić JKM w przyszłości. Wolą jednak stać z boku i wylewać pomyje na tych co coś robią namacalnego w terenie.
O tym zresztą pisałem w blogu na swoim portalu: http://korwin-mikke.pl/blog
To wstawiam o 5.08 – więc, zgodnie z obietnicą: znacznie wcześniej.