No tak, wiadomo było, że napiszę ten tekst. Stałem się przewidywalny. :-))))) Ależ mógłbym napisać pochwalną notkę na ten temat. Byłbym cool i trendy. Jakże po europejsku bym myślał, przyłączając się czy choćby chwaląc rodzący się ruch społeczny, który „oprócz poprawy warunków życia zwierząt – domowych, hodowlanych i wolno żyjących, będą postulować traktowanie zwierząt, jako istot, które potrzebują opieki ludzi. Zamierzają też propagować wegetarianizm, jako alternatywne źródło odżywiania.” Zapisując się do POZ i chwaląc powstanie takiej partii w Polsce mógłbym liczyć na poparcie coraz większej ilości członków. Baa! Przy moim intelekcie, mógłbym zostać jednym z szefów, potem całym bym został, może nawet dostałbym się do parlamentu? Jest to możliwie, bo jest w Europie taki „trynd”, aby walczyć o „prawa […]
No tak, wiadomo było, że napiszę ten tekst. Stałem się przewidywalny.
:-)))))
Ależ mógłbym napisać pochwalną notkę na ten temat. Byłbym cool i trendy. Jakże po europejsku bym myślał, przyłączając się czy choćby chwaląc rodzący się ruch społeczny, który „oprócz poprawy warunków życia zwierząt – domowych, hodowlanych i wolno żyjących, będą postulować traktowanie zwierząt, jako istot, które potrzebują opieki ludzi. Zamierzają też propagować wegetarianizm, jako alternatywne źródło odżywiania.”
Zapisując się do POZ i chwaląc powstanie takiej partii w Polsce mógłbym liczyć na poparcie coraz większej ilości członków. Baa! Przy moim intelekcie, mógłbym zostać jednym z szefów, potem całym bym został, może nawet dostałbym się do parlamentu? Jest to możliwie, bo jest w Europie taki „trynd”, aby walczyć o „prawa zwierząt”. Bo wszystko, co ze zwierzętami związane, jest super cool i jazzy. Nawet można znienawidzoną religię chrześcijańską połączyć z tym „tryndem” tworząc XXI wieczne zabobony o prawach zwierząt i duszy zwierząt.
(http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-powstaje-partia-ochrony-zwierzat,nId,325722)
Jak donoszą wszelkie portale internetowe i media powstaje w Polsce Partia Ochrony Zwierząt. Ja osobiście przyjmuję z satysfakcją powstanie takiej partii, podobnie jak Ruchu Poparcia Palikota. Moja satysfakcja wynika z faktu, że w jednym miejscu (w jednej partii) będą zebrani neurotycy, ludzie nadwrażliwi i wszelkiego rodzaju zbieranina natręctw, ludzi oszalałych z nienawiści do ludzi z różnych kategorii społecznych. A zatem będziemy mieli skanalizowane ludzkie szaleństwo. To dobrze.
Będąc zachwyconym powstającym ruchem społecznym, pragnę przypomnieć, że wszystkie partie na świecie, kierują się jedną podstawową zasadą: przejęcie władzy. Mówienie, że chodzi partii o coś innego jest kłamstwem. Gdy partia w końcu przejmie władzę, dąży do tego by ją utrzymać. A więc bredzenie o zwierzętach jest może dobrym spotem reklamowym, ale powstanie partii automatycznie determinuje chęć zdobycia władzy. Ktoś, kto twierdzi inaczej jest albo idiotą, albo kłamcą.
No, ale do tego już się przyzwyczailiśmy. Każda partia tracąca władzę, wiesza psy na wygranym, że chodzi tylko o władzę, a wygrana partia pierniczy farmazony, że nie chodzi jej absolutnie o władzę. Tak jak wspomniałem, przyzwyczailiśmy się do takich kłamstw i właściwie mamy to w „de”. Są jednak rzeczy stałe w naszym kraju: znaczki pocztowe nie kleją się do kopert, kolejki na poczcie, politycy którzy mówią, że brzydzą się władzą i pieniędzmi oraz gdy powstaje społeczny ruch, który stawia sobie za zadanie jakieś szczytne cele, by potem się zborsuczyć i zając zwyczajną chamską polityką, dążeniem do władzy, układami, mniejszym złem i zarabianiem forsy. Nie licząc oczywiście robienia prawa pod siebie, aby po prostu, zwyczajnie trzepać kasę na wielką skalę…żony, kochanki, synowie, wnuczki, zięciowie… oni muszą mieć forsę.
Bywa też tak z partiami, jak w przypadku Platformy Obywatelskiej, kiedy dochodzi już do zupełnego zidiocenia i propagowane są hasła: „nie róbmy polityki, budujmy boiska”. To świętojebliwe i paranoiczne przesłanie PO w wyborach samorządowych pokazywane było na tle odmłodzonego Tuska o 20 lat, co dla normalnego człowieka było doprawdy śmieszne i poniżej godności. No cóż, ale widocznie można już z wyborców robić wielkiego wała. Można robić, bo przykład płynie z Europy. Berlusconi robi sobie seks-party z modelkami i nic z tego nie wynika. Większość męskiej części wyborców zazdrości premierowi Włoch młodych ciałek, które walą oknami i drzwiami, a kobiety udając oburzenie zastanawiają się czy wzięłyby więcej kasy czy mniej.
W polityce, zatem wracamy do instynktów na poziomie rozporka. Przypomniał mi się stary dowcip:
Pewien bogacz zapytał się kobiety: czy przespałaby się Pani ze mną za milion dolarów w gotówce?
Kobieta oburzyła się, ale chwilę potem spojrzała ciekawie na bogacza.
Proszę Pani, milion dolarów w gotówce – powiedział kładąc na stole otwarty neseser wypełniony po brzegi zielonymi banknotami.
Pani uśmiechnęła się i powabnie powiedziała:”Hmmm,…czemu nie skarbie!”
Bogacz zapytał się: ”A za 100 dolarów?”
Kobieta oburzona do imentu krzyknęła:, „Za kogo Pan mnie ma!!!”
„To już ustaliśmy, teraz targujemy się o cenę…” – odpowiedział bogacz….
Ale wracając do tematu.
Debilne traktowanie wyborców przez partie polityczne, doskonale wpisuje się w jakże salonowe i europejskie hasła kierowane do idiotów-wyborców demokracji XXI wieku. Wpisuje się w to działanie nie tylko Platforma, nie tylko Ruch Poparcia Palikota, ale także Partia Ochrony Zwierząt, która, jak podają portale i media zajmie się między innymi:
1. „wegetarianizmem, jako alternatywnym źródłem odżywiania”. Już samo sformułowanie „alternatywne źródło” jest idiotyzmem, bo ludzie jedzą owoce, warzywa od tysięcy lat i nie jest to wcale „alternatywne”. To tak jakbyśmy nazywali promowanie alternatywnej higieny osobistej, propagując u kobiet codzienną zmianę majtek. No, ale hasło jest bardzo cool i trendy i zapewne elita idiotów bardzo chętnie pochwali i podchwyci…
2. „oprócz poprawy warunków życia zwierząt – domowych, hodowlanych i wolno żyjących…” Ja tym hasłem jestem zachwycony, bo jestem gotowy mieć psy i koty, żeby otrzymać darmowy, umarzalny kredyt mieszkaniowy na poprawę warunków mieszkaniowych moich pupilów. O poprawie warunków borsuków, dzików, niedźwiedzi nie wspomnę…
3. „będą postulować traktowanie zwierząt, jako istot, które potrzebują opieki ludzi”.Jakże z tym hasłem się nie zgodzić, jest to o tyle odkrywcze hasło, że znane od tysięcy lat na wsi. W mieście jednak jest inaczej, ludzie sądzą, że mięso hoduje się w plasterkach i dojrzewa ono w torebkach, a mleko zapewne się wydobywa i rozlewa do kartonów na stacjach benzynowych. Ale może POZ zawalczy i cena Coca-Coli za litr będzie w końcu 2-3 razy mniejsza niż za litr mleka. Dzisiaj jest odwrotnie: czysta chemia w coli czy pepsi jest porównywalna z ceną 1 litra mleka, które wymaga naprawdę doskonałych warunków produkcji.
Tak… jest wiele do zrobienia dla POZ.
4. Prawami zwierząt: „Partię chcą zarejestrować działacze organizacji działających na rzecz zwierząt. Twierdzą oni, że politycy zasiadający w Sejmie nie gwarantują możliwości zmiany praw zwierząt.” Ten postulat (jakże kuriozalny) musiał zaistnieć w programie tej partii. Bo jakże ma istnieć partia niewalcząca o „prawa”? Każda partia na świecie musi coś wymyślić, żeby szaraczkom wmówić, że nie chodzi im o władzę. Postulat jest o tyle niesamowity, że zwierzęta nie posiadają żadnych praw, ale oczywiście POZ to w ogóle nie przeszkadza. Jest pomysł rodem z Europy, żeby zaistnieć, mieć dotacje, mieć biura i fundacje – to trzeba coś wymyślić. W dobie post-polityki, normalne hasła już nie są w stanie porwać ludzi, więc opiera się propagandę na kłamstwie: PRAWA ZWIERZĄT i broni się ich jak kiedyś socjalizmu. Opieranie się na nieprwadzie i manipulacji POZ w tej sprawie wynika z faktu wzmocnienia uzasadnienia dla swego istnienia – zrymowało mi się, ale nie o to chodzi. Podobnie jak PO, gdy propagowało hasła „Nie róbmy polityki…” Partia Ochrony Zwierząt musi uzasadnić nie-prawdą swoje istnienie.
5. Propagowaniem nienawiści i to wielkiego kalibru. Otóż POZ zamieściło na fejsie plakat zawierający treści pełne nienawiść do naszego ukochanego prezydenta. Przedstawia on postać jelenia z nogą na leżącym człowieku podobnym do prezydenta Marii z wielkim napisem u góry: KOMOROWSKI POLEGŁ.
http://www.fakt.pl/Ekolodzy-zabijaja-Komorowskiego-Szokujacy-plakat,galeria-artykulu,88553,1.html
Zdjęcia okraszone są komentarzami dziennikarzy Faktu: „Polska polityka coraz częściej ociera się o nawoływanie do nienawiści. Szokujący plakat w Internecie zamieściła tworząca się Partia Ochrony Zwierząt. "Komorowski poległ" – takie hasło zamieściła proekologiczna organizacja. Ale czemu się dziwić, kiedy człowiek traktowany jest, jako największa zakała tego świata, a zwierzę, jako najpiękniejsza istota?
Jednym słowem w naszym ukochanym kraju zachodzą już procesy rodem z Europy. Wchodzą nam na głowę i pytają się nas Polaków: jesteście już gotowi na przyjęcie naszego skretynienia, czy nie?
I pozostaje mi w tym miejscu strawestować stwierdzenie bogacza z przytoczonego starego dowcipu:
Już ustaliliśmy, że jesteście idiotami, tylko teraz targujemy się o cenę…
PS: wbrew pozorom, załaczone zdjęcie jest jak najbardziej "w temacie". Zainteresowanych odsyłam do historii pieknego miasta Lublina.
PZDR
Zdjęcie: commons.wikimedia.org, autor: Szater