Jarosław Kaczyński w ubiegły poniedziałek w programie Piotra Kraśki „Na pierwszym planie” (TVP1) zapowiedział na 13 grudnia, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Marsz Niepodległości i Solidarności.
W ten sposób Prezes PiS dopisał kolejny rozdział serialu w odcinkach pt: Z dziejów schizofrenii polskiej prawicy. To już pewnie ponad tysięczny odcinek – jak w niekończącym się serialu Moda na sukces. Szkoda jedynie że w historii którą pisze Prezes Kaczyński i Prawo i Sprawiedliwość o sukcesie wciąż nie ma mowy.
Tradycyjnie od wielu lat, 12 grudnia wieczorem przed willą generała Jaruzelskiego zbierają się Ci wszyscy, którzy pamiętają zbrodnie generała i jego popleczników. Protestują, bo ani on ani niemal nikt z WRON (Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego) nie odpowiedział przed sądem i narodem za stan wojenny.
W tym roku nie będzie inaczej. Prezes PiS z pewnością o tym wie. Wie również a już bez wątpienia wiedzą jego doradcy, że na fali entuzjazmu Marszu Niepodległości z 11 listopada jego uczestnicy i organizatorzy zmodyfikowali scenariusz dorocznej, nocnej manifestacji przed domem generała.
Teraz na Placu Konstytucji – tam gdzie przed kilkoma tygodniami policja niepodległej Polski rozpędziła, biła manifestantów z biało-czerwonymi flagami ma odbyć się koncert. Zagrają legendy rock and roll’a, polskiej sceny niezależnej. Zagrają Ci, którzy nie tylko wtedy ale i dziś wciąż cenią ponad wszystko wolność i niezależność. Andrzej Dziubek z De Press zaśpiewa m.in. znane w stanie wojennym piosenki „Zielona Wrona”, „Orła Wrona nie pokona” i wstrząsającą suplikację Święty Boże, Święty Mocny znaną m.in. z filmu Mgła Joanny Lichockiej o tragedii Smoleńskiej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/De_Press
Robert Brylewski z zespołem Kryzys zagra być może apel Boba Marleya „Get up Stand up” „Mam Dość”, „Dolinę Lalek” czy słynną „Telewizję” , pieśni które wciąż zachowują tą samą świeżość i aktualność co 20-30 lat temu. Słysząc, czytając teksty Kryzysu chciałoby się powiedzieć: niestety… A na marginesie to przecież mamy kryzys…
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kryzys_%28grupa_muzyczna%29
Po koncercie organizatorzy z tzw. środowisk niepodległościowych, Nowy Ekran a co najważniejsze działacze antykomunistyczni z czasów stanu wojennego zapraszają na przemarsz przed dom Jaruzelskiego.
A PiS? Prezes ogłosił że jego marsz będzie przeciwko temu co wygadywał w Berlinie Radosław Sikorski. Chcemy, żeby na marsz przyszli wszyscy, którym nie podoba się próba ograniczania niepodległości Polski, a ostatnio mamy z nią niemal nieustannie do czynienia – dopowiada "Rzeczpospolitej" wiceprezes PiS Mariusz Kamiński. Mario – dodajmy jest co roku przed domem Jaruzela… Czy będzie i tym razem?
Rzeczpospolita donosi że w samym PiS nie wszyscy popierają idee aby w rocznicę wprowadzenia Stanu Wojennego protestować przeciwko przemówieniom Ministra Spraw Zagranicznych.
http://www.rp.pl/artykul/10,763786-13-grudnia—kontrowersje-wokol-marszu-PiS.html
Na marsz nie wybierają się również posłowie konkurencyjnej dla PiS Solidarnej Polski. Co gorsza komentarz R. Sikorskiego do idei samego Marszu jest równie szyderczy co niestety trafny. Przepraszam Jarosława Kaczyńskiego za to, że wprowadziłem stan wojenny – powiedział Sikorski.
PiS mógł uczestniczyć w Marszu Niepodległości 11.11.11. Może wciąż się dołączyć, czcić wspólnie pamięć ofiar Stanu Wojennego i manifestować niezgodę na to co dzieje się dzisiaj w Polsce rządzonej przez Donalda Tuska. MOŻE RAZEM ale WOLI SAM. Chce mieć SWÓJ MARSZ Niepodległości. Zamiast jednej- wspólnej będą więc dwie manifestacje. Paranoja.
Jest oczywiste że większość tych, którzy pojawią się pierwszego dnia nie przyjdą następnego. Chyba, że coś się wydarzy, policja zaatakuje itd.. Nie należy jednak czynić takich kalkulacji. To nie ten czas. Wciąż jeszcze…
Jest zatem jasne że dwie manifestacje to niedobry sygnał dla zwolenników Polski patriotycznej. To znak, że jesteśmy podzieleni, że jak zwykle nie potrafiliśmy się dogadać, że wciąż nic się nie zmieniło, że gdzie jeden Polak tam dwa różne poglądy i dwa Marsze NIEPODLEGŁOŚCI…
Ci, którzy z nas szydzą powiedzą: prawicowcy kłócą się już nie tylko o władzę, czy rząd dusz, albo bardziej cieni – ale nawet nie potrafią iść razem w szeregu na demonstracji i kłócą się kto będzie jej przewodził, kto i co napisze na sztandarach. Powiedzą, napiszą że to schizofrenia, że to Monty Pyton.
Chciałbym by jeszcze nie było za późno, by był wspólny Komitet Honorowy, wspólne demonstracje i wspólne działania. Ale bez złudzeń.
P.S. Ten song Kryzysu z dedykacją dla działaczy PiS, i tych wszystkich którzy wolą chodzić osobno na demonstracje.
Twoja ambicja zabija Ciebie śpiewa Brylewski…
Jestem już zmęczony. Mam was dość ! – nucę sobie pod nosem…