Szewach Weiss twierdził, że antypolonizm w Izraelu jest marginesem, jednak ilość antypolskich występków wskazuje na to, że jest to bardzo szeroki margines.
Strona internetowa Our Jerusalem (26.11. 2011) opublikowała artykuł, w którym pojawia się antypolska fraza: "Polish concentration camps". Mimo wielokrotnych uwag wpisywanych w komentarzach przez ludzi dobrej woli, polonofobi, odpowiedzialni za to kłamstwo, nie zmiieniają tego antypolskiego przekłamania.
Ciekawi jesteśmy, czy polskie MSZ – ze swoim ministrem Radosławem Sikorskim na czele – wyśle notę dyplomatyczną oraz czy zostanie wytoczony z urzędu proces w sprawie kłamstwa oświęcimskiego, z którym mamy tutaj niewątpliwie doczynienia. Nie wspominając o znieważaniu narodu polskiego.
Jest to nie pierwszy przypadek, w którym me
dia proizraelskie jawnie dopuszczają się antypolonizmu. Na Sejsmografie o kilku przypadkach informowaliśmy, wiele przeszło niezauważonych. Szewach Weiss twierdził, że antypolonizm w Izraelu jest marginesem, jednak ilość antypolskich występków wskazuje na to, że jest to szeroki i bezkarny margines.
Pomimo ludobójstwa, niszczenia polskiego panstwa i kultury przez totalitaryzmy XX. wieku, problem dyskryminacji, oczerniania, zlych stereotypów na temat Polaków nie zostal w zinstytucjonalizowany sposób podjety. Problem ma nazwe: antypolonizm.