Bez kategorii
Like

ND o Dyskryminacji Polakow w Niemczech

01/12/2011
588 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Będzie nowy raport na temat dyskryminującej działalności Jugendamtów.

0


Nasz Dziennik: Będzie nowy raport na temat dyskryminującej działalności Jugendamtów. Na ten temat w Berlinie rozmawiali deputowani z Komisji Petycji w Parlamencie Europejskim. 

Do niemieckiej stolicy przybyła siedmioosobowa delegacja Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego (KPPE), złożona z europosłów, którzy spotkali się z przedstawicielami ministerstwa sprawiedliwości, sędziami sądów rodzinnych oraz członkami Bundestagu. Rozmowy miały pomóc w pracach nad nowym raportem komisji dotyczącym skarg na Jugendamty. Jednymi z pierwszych skarżących byli Polacy, którym zakazywano komunikowania się z dziećmi w języku polskim. W 2007 r. poszkodowani złożyli do Komisji Petycji PE skargi na urzędników Jugendamtów. Opisywali przypadki utrudniania im kontaktów lub wręcz zakazywania rozmowy w języku polskim z dziećmi. Komisja postanowiła zbadać sprawę, uznając, że w opisanych przypadkach zachodzi bardzo duże prawdopodobieństwo możliwości złamania prawa unijnego. W 2009 r. wydała pierwsze sprawozdanie, w którym stwierdziła, że Jugendamty wielokrotnie naruszały prawa rodziców, ale dokument nigdy nie otrzymał rangi formalnego stanowiska Parlamentu Europejskiego.



Od tego czasu do komisji wpłynęło 119 petycji ze skargami, co potwierdził w jednym z wywiadów dla niemieckiej prasy uczestnik rozmów w Berlinie, francuski eurodeputowany z Komisji Petycji Philippe Boulland (członek Europejskiej Partii Ludowej). Trochę łagodniej do tematu podchodzi polska europosłanka z PO, która także brała udział w berlińskich spotkaniach, prof. Lena Kolarska-Bobińska, która przyznała, że skargi skierowane do PE często dotyczą utrudniania przez Jugendamty kontaktów z dziećmi rodzicom z małżeństw mieszanych, po rozwodzie. Jej zdaniem, misja deputowanych była bardzo delikatna, bo dotyczyła oskarżeń o dyskryminację w jednym z krajów unijnych, a sprawę Jugendamtów należałoby wyjąć z kontekstu politycznego i historycznych resentymentów. I spojrzeć na problem z punktu widzenia rozwiązań instytucjonalnych. 



W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" deputowana przyznała, że skargi na urzędy ds. dzieci i młodzieży rzeczywiście ciągle napływają, ale jest ich znacznie mniej niż kilka lat temu. – To nie są tylko polskie skargi, to są także skargi francuskie, włoskie, a nawet niemieckie – tłumaczy poseł. W tej chwili w Komisji Petycji nie ma żadnych polskich spraw otwartych. – Niemcy są bardzo świadomi reakcji, jakie wynikają z zainteresowania innych krajów działalnością tych instytucji, w związku z tym starają się bardziej skutecznie działać. – Niemcy z jednej strony bronią Jugendamtów, ale z drugiej strony mają świadomość wielu nieprawidłowości – zaznaczyła Kolarska-Bobińska.

 

Komisja Petycji PE przygotowuje oficjalny raport, w którym zostanie poruszona kwestia stosowania przez niemieckich urzędników nagannych praktyk dyskryminujących. – Tym razem doprowadzimy do tego, że będzie to oficjalny raport Parlamentu Europejskiego, gdzie wytkniemy różne problemy, które stwarzają Jugendamty – zapewnia deputowana. – Mamy liczne skargi z wielu krajów mówiące o działaniach dyskryminujących niemieckich urzędników – dodaje. Kolarska-Bobińska przyznaje, że właśnie takie będzie stanowisko KPPE pomimo sprzeciwu europosłów niemieckich, którzy próbowali bronić Jugendamty, twierdząc, że omawiane przypadki są jedynie zdarzeniami incydentalnymi.

 

W skuteczność działań komisji nie za bardzo wierzy Mirosław Kraszewski, członek Stowarzyszenia Polskiego Rodzice przeciw Dyskryminacji Dzieci T.Z. w Niemczech. Przypomniał on, że na około 400 różnych petycji, jakie otrzymała, KPPE do tej pory zdążyła rozpatrzyć jedynie… jedną. Kraszewski zaznaczył, że lekceważący stosunek eurodeputowanych do sprawy spowodował, iż polscy rodzice zniechęcili się do składania tego typu petycji. WIECEJ->

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111201&typ=sw&id=sw15.txt

 

0

Miroslaw Kraszewski

Przenikliwy.Pisze o malo znanej patologii. Od stanu wojennego jestem glownie w Niemczech gdzie reaktywuje sie od roku 2000 politycznie sterowana kulture i Eksport NEOkultury - Wiodacej Kultury Niemiec - DEUTSCHE LEITKULTUR, zakazy jezyka polskiego

94 publikacje
70 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758