http://www.rp.pl/artykul/9133,759736-Jacek-Kurski-o-Jaroslawie-Kaczynskim—Reszka-i-Majewski.html
W swojej najnowszej wypowiedzi dla "Rz", cytowanej na portalu "wPolityce" Jacek Kurski stwierdził, że błędem PiSu było obniżenie podatków i spłaszczenie progresji podatkowej oraz zniesienie podatku od spadków.
Uściśla przy tym, że "Kiedy komuś umierają rodzice i dostaje w spadku dom, to też jestem za tym, by podatku nie płacił. Inna sprawa, gdy umrze miliarder. Uważam, że jego zstępny powinien się podzielić ze społeczeństwem setkami milionów."
To ja się zastanawiam – ilu mamy w Polsce tych miliarderów, którzy zostawią swoim zstępnym masę spadkową w postaci zdatnej do opodatkowania, żeby aż z tego względu zmieniać prawo? Nie jesteśmy wszak Stanami Zjednoczonymi ani nawet Szwajcarią i naszych miliarderów można by policzyć na palcach.
No i kolejne pytanie – o jaki konkretnie dom chodzi p. Kurskiemu – taki, powiedzmy 200mkw, a taki 300mkw już do opodatkowania? A jeśli spadek obejmuje dom i samochód i jakąś lokatę, to co wówczas? A co, jeśli prócz domu i samochodu jest jeszcze firma, np. spożywczak, warsztat, knajpa lub inne gospodarstwo rolne – to co, dożynamy rodzinę podatkiem od śmierci mamy i taty?
W mojej opinii z podatkiem spadkowym jest jak z aborcją – jeśli w ogóle zaczniemy go dopuszczać, to potem już łatwo będzie różnym demiurgom sprawiedliwości społecznej (a propos – tego kuriozalnego określenie Kurski też użył w swej wypowiedzi) przesuwać granicę – noo, do 12 tygodnia to jeszcze wolno, albo nie, zaraz, do 24. Aż się ockniemy, że aborcję dopuszcza się do 18 roku życia.
To samo ze spadkami – wicie, rozumicie, jest kryzys i sprawiedliwość społeczna wymaga, żebyście drogie dziatki zapłaciły haracz państwu, które ma przecież potrzeby, bo Grecja zdycha i gdzie płemieł pojedzie się opalać, no gdzie? Co, nie macie gotowizny na spadek? A to już trudno, trzeba dom sprzedać i podatek zapłacić, bo jak nie, to komornik, licytacja i wio pod most, w końcu eksmisje teraz można przeprowadzać bez wyroku i lokalu zastępczego.
Jeśli pan Kurski tworzy ugrupowanie o AŻ TAK prawicowym programie, to ja nie mam pytań – niech się tym martwią Napierniczak z Olejarskim, bo to ich działka ideowa. I posła z Biłgoraja.