Dzięki rozporządzeniu Rady Ministrów, od 18 października każdy nauczyciel ma prawo zakładać rodzinie tzw. niebieską kartę, mówiącą, iż w danej rodzinie ma miejsce przemoc.
Unia Polityki Realnej zdecydowanie się sprzeciwia takim rozwiązaniom i apeluje do rządzących o wycofanie się z tego pomysłu.
– Od momentu, kiedy do władzy w Polsce doszła PO, obserwujemy wyraźny wzrost aktywności na polu niszczenia rodziny i autorytetu rodziców. Dla Donalda Tuska oraz członków jego rządu (z niechlubną postacią Katarzyny Hall na czele) rodzina stała się chyba wrogiem numer jeden, a najważniejszym celem jest jej ostateczne zniszczenie. Rząd z coraz większą przychylnością odnosi się do wszelkich mniejszości i ich, często niezdrowych, fanaberii, a gwarantującą ład społeczny rodzinę „rzuca na stos”. Rozszerzenie prawa do nękania rodzin także na nauczycieli (kompletnie do tego nie przygotowanych) jest najzwyczajniej kolejnym krokiem na tej drodze (krokiem zrobionym mimo protestów wszelkiego rodzaju specjalistów). Od teraz 600 tys. nowych ludzi będzie mogło wchodzić z butami w nasze życie i brukać świętą, rodzinną intymność. To bardzo niebezpieczny proceder, który wraz z wieloma przyjętymi już wcześniej antyrodzinnymi ustawami może okazać się dla tychże rodzin ostatecznym ciosem w serce. Lansowany przez Katarzyną Hall, zupełnie idiotyczny i przestępczy w swych konsekwencjach model „skandynawski”, w którym państwo odbiera rodzinie i rodzicom wszelkie prawa, potwierdza tylko, że rząd PO i sam Donald Tusk są dziś jednymi z największych wrogów rodziny – mówi dr Bartosz Józwiak, Prezes Unii Polityki Realnej.
– Unia Polityki Realnej, jako partia konserwatywno-wolnościowa, ma obowiązek i zaszczyt bronić polskiej rodziny nie tylko, jako tradycyjnej ostoi społeczeństwa polskiego oraz emanacji przyświecających mu wartości, ale także, jako jedynej komórce społecznej zdolnej zapewnić dzieciom szczęśliwe dzieciństwo i wychować wartościowych obywateli. Wchodzenie w ten intymny świat z brudnymi butami urzędniczymi, jest skandalem i kolejnym zamachem na naszą wolność. Mam nadzieję, że nauczyciele wykażą się mądrością i nie będą z przyznanego prawa korzystali, a posłowie się zreflektują i ukrócą podobne szkodliwe praktyki – dodaje.