Bez kategorii
Like

Desant wschodni.

18/11/2011
456 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

“W latach 1945–1948 Stalin przysłał nie tylko NKWD, ale też 200–300 tys. Sowietów znających język polski. To oni obsadzili, oprócz resortów siłowych, administrację i kluczowe instytucje (kultura, nauka, radio i inne media)”.

0


 

Blog autorow Gazety Polskiej zamiescil bardzo interesujacy artykul Jozefa Darskiego Czy naród sie wyczerpal?
 
Polecajac lekture calosci, przytaczam fragment dotyczacy tzw. desantu wschodniego:
 
W latach 1945–1948 Stalin przysłał nie tylko NKWD, ale też 200–300 tys. Sowietów znających język polski. To oni obsadzili, oprócz resortów siłowych, administrację i kluczowe instytucje (kultura, nauka, radio i inne media). Byli osiedlani w stolicy i miastach wojewódzkich, przejęli władzę nad państwem, opinią publiczną i wychowaniem. Z biegiem lat ta rozgałęziona agentura wrosła w społeczeństwo i stała się wpływową elitą działającą przeciwko polskiej racji stanu. W rezultacie destrukcja społeczeństwa osiągnęła taki poziom, że utraciło ono zdolność rozumienia własnych interesów.

Struktury agenturalne działają do dziś. Szczególnie obfitują w nie środowiska dziennikarskie, prawnicze, finansowo-ekonomiczne i humanistyczne. Najwyższe nasycenie obserwujemy w kręgach zaangażowanych w wojnę informacyjną przeciwko pamięci historycznej, kulturze, wartościom i moralności. Dlatego atak na lustrację tych środowisk był tak silny. Ich agresja propagandowa ma za zadanie ukryć prawdę o rządzących.

Wyobcowane lumpenelity (to określenie autorki dla ludzi upośledzonych moralnie) nie wyrażają głosu narodowego sumienia, lecz deprawują społeczeństwo, a zajmując pozycje strategiczne należne elicie wzorcotwórczej – uniemożliwiają jej powstanie. Dziedziczenie przynależności do lumpenelit upodabnia je do mafii. Dodajmy, że wystarczy wyliczyć tatusiów dzisiejszych gwiazd dziennikarstwa, by potwierdzić tezę autorki.

Wykorzystując dzieci i wnuków desantu wschodniego, agentury i oportunistów, którzy po 1989 r. urządzili sobie miękkie lądowanie, powstała „partia zagranicy”, indoktrynowana do działań sprzecznych z interesami Polski. W konsekwencji kraj podporządkowano zagranicznym i krajowym grupom interesu o strukturze mafijnej.

 
Narodowosc wiekszosci owych “sowietow” pozostawmy domyslnosci Czytelnikow.
Moj sedziwy Ojciec wspomina, iz w stosunkowo niewielkiej, 20-tysiecznej miescinie na Mazurach, po wojnie bylo ponad 60 “sowietow” na eksponowanych  stanowiskach kierowniczych, a ktorzy zostali przywiezieni w ramach “desantu wschodniego” z Bolszewii.
Podobnie bylo na calosci Ziem Zdobytych. Na terenach przynaleznych do Polski przed wojna rowniez instalowano takich przywozonych ze wschodu “eskimosow”, ale nie bylo juz tak latwo wmowic miejscowym, ze to swoi.
Byc moze tym nalezy tlumaczyc taki a nie inny rozklad geograficzny preferencji wyborczych.
 
Przy okazji:
Wiem, ze najlatwiej wyciagac kasztany z ognia cudzymi rekoma, ale osmielam sie apelowac do prawnikow z NE, by nie odpuscili sprawy nagranego in flagranti psychopaty, ktory skatowal Bogu ducha winnego uczestnika Marszu, jak sie okazuje juz skazanego za biciem glowa w podeszwe buta oprawcy ( rzecz dotyczy rowniez wspolnikow przestepstwa w policyjnych kamizelkach, w tym drugiego psychopaty z chyba nielegalna palka teleskopowa ).
Niewykluczone, ze jest to wierzcholek gory lodowej. Bo skoro przeciez policja sama z siebie nie moze puscic baka, to najwyrazniej nakaz bicia do nieprzytomnosci musial przyjsc z gory. No chyba, ze ktos wierzy, ze morderca ks.Popieluszki tez dzialal spontanicznie – cytujac rzecznika stolecznej prewencji “pod wplywem pompowanwej adrenaliny”.

 

0

MacGregor

moherowy J23 na angielskiej prowincji

463 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758